Wpis z mikrobloga

#postmanstories

- Pan jest tu nowym listonoszem? - zapytala mnie na ulicy nieopodal numeru 17 sympatyczna pani.
- Od niedawna. W czym moge pomoc?
- Bo widzi pan... mieszkam pod numerem 3, wejscie od tylu budynku, i mam taka mala prosbe. Czy moglby pan nie zostawiac listow w drzwiach tylko w skrzynce?
- Oczywiscie, tyle, ze z tego co kojarze to panstwo nie maja skrzynki. Dlatego zostawiam w drzwiach.
- Alez my mamy skrzynke - odparla pani, delikatnie oburzonym glosem.
Popatrzylem na nia zdziwiony.
- Przepraszam bardzo ale jestem przekonany, ze nie ma tam skrzynki - odparlem stanowczo gdyz mialen wrazenie, ze ktos mnie tu wkreca.
- Ehh, kolega panu nie przekazal. - powiedziala juz lagodnym glosem - Przy drzwiach ma pan porecz, a na poreczy lancuch. To jest wlasnie nasza skrzynka.
- Ale...
- Zadnego ale - przerwala mi z usmiechem na ustach - to pewniejsze niz skrzynka. Prosze zostawiac wszystko "pod lancuchem".

No to zostawiam.

#coolstory #truestory
Old_Postman - #postmanstories

- Pan jest tu nowym listonoszem? - zapytala mnie na ul...

źródło: comment_XE3v4TONaRbSIhCFG2Tl67OBUKBSJcHS.jpg

Pobierz
  • 46
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@rdy: @Old_Postman:
U mnie na mieście 90% skrzynek w blokach jest za zamkniętymi drzwiami z domofonem. W nienawiści do domofonów się wychowałem... A teraz na dodatek wszędzie montują to cyfrowe badziewie i trzeba dryndać do skutku po jednym mieszkanku, bo jak się rozłączysz to już nie otworzą ()
  • Odpowiedz
@Endrius: Masz racje, to przekleństwo straszne. Mi się udało zagadać ze spółdzielnią mieszkaniową i udostępnili mi kody do klatek :) a w tych gdzie są stare domofony to używam ,,listonoszowego,, wytrycha :)
  • Odpowiedz
@Old_Postman:
Chyba też muszę się uśmiechnąć do kogoś ze spółdzielni, bo to masakra jest. Wszędzie likwidują te stare domofony z jednym przyciskiem dla jednego mieszkania.
Kiedyś mi jedna pani powiedziała, że jest bardzo szczęśliwa, bo jej nikt nie będzie dzwonił niepotrzebnie. O, naiwna xD Teraz zarzynam każdy numer do skutku, zamiast jednego dryndnięcia :D
Tak a'propos tego wytrycha przypomniało mi się jedno śmieszne miejsce, które uwieczniłem na fotce:
Endrius - @Old_Postman: 
Chyba też muszę się uśmiechnąć do kogoś ze spółdzielni, bo ...

źródło: comment_tXZYKpjXNt9eLvy5ejaFRBsHiOdxgsbB.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
że zgodnie z art. 40 ustawy z 23 listopada 2012 r.


@rdy: @Old_Postman: A czy w tej ustawie jest info jakie mają być wymiary skrzynki jak ma ona wyglądać? Jeżeli nie to tutaj się nie stosuje, przecież jest łańcuch :). Powinni jeszcze folię zamontować żeby w przypadku deszczu nie mokło. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
pamiętam jak rodzice się wybudowali i jeszcze nie było skrzynki, to listonosz pisał karteczki "proszę założyć skrzynkę pocztową" czy coś w tym stylu :P
Minęło 15 lat, a tydzień temu dwa listy do mnie leżały jebnięte pod drzwiami :/ też tak robisz @Old_Postman ?
  • Odpowiedz
@bredzislaw: u nas nie do pojęcia. Inna mentalność.

@list86: każdy numer inny. W sensie, że do każdej klatki inny.

@J-DEVIL: Jak 15 lat się upominał to ci się dziwisz :) nerwy w końcu puściły. Ja notorycznie zostawiam w furtkach. Nie ma skrzynki, przy drzwiach domu też nie ma, nie wiem czy lata piec (czasami jest tabliczka) to może jak z dwa razy adresat znajdzie mokre listy
  • Odpowiedz
@J-DEVIL: Na PP praktykuje się rotację listonoszy na rejonach. Aby ludzie się nie przyzwyczajali za bardzo. Jak dla mnie to bzdura. U mnie na urzędzie się tego nie praktykuje.

Są też sytuacje gdzie trwają rozbiórki rejonów, urlopy, etc. i trzeba przeprowadzić taką rotację aby utrzymać ciągłość w doręczaniu. Ja jestem w takiej sytuacji. Z racji, że są urlopy i brakuje nam listonoszy, to mamy rozbiórki rejonów. Ja zostałem przesunięty ze
  • Odpowiedz