Wpis z mikrobloga

Naturalne jest, że jeśli na horyzoncie pojawia się ktoś mądrzejszy, przystojniejszy, bardziej zaangażowany i chętny do związku, w dodatku zaiskrzy to wybiera się właśnie jego. Wtedy raczej nie patrzysz "o mój partner jest glupszy, brzydszy i mniej się stara, ale te milion lat razem zobowiązuje". Nie, te lata do niczego nie zobowiązują.

#zwiazki #niepopularnaopinia
  • 107
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Sancho_Pansa: żyjemy w Państwie, gdzie ściągalność alimentów jest na poziomie kilkunastu % i rzadko kiedy są rozwody z winy któregoś partnera (bo takie sprawy ciągną się latami) więc wracaj na redpill z tymi swoimi wynurzeniami, tu nie hameryka ( )
@Lim3: związek to inwestycja. nie opłaca się rzucać w c--j kilku lat spędzonych z kimś, no chyba że faktycznie jest źle i już
  • Odpowiedz
@Lim3: Zawsze znajdzie się ktoś lepszy. Może lepszym określeniem byłby "świeży" bo przez pierwsze 2 lata ludzie nie pokazują swoich gorszych stron. A każdy chciałby mieć trochę mentalnego spokoju i pewności że druga połówka nie odskoczy do pierwszego lepszego poznanego przy stoisku z mrożonym kurczakiem w biedronce.
Tak więc, dla pozytywnych związków ... trochę te lata zobowiązują.
  • Odpowiedz
@Sancho_Pansa: a jakie są dane na temat tego jaki % ojców chce tej opieki w ogóle? Owszem, opieka powinna być naprzemienna ale jednak u nas powszechny dalej jest pogląd, że dziecko to problem kobiety, a facetowi wygodniej być "niedzielnym" tatusiem, który są taaaaki fajny bo zabiera dziecko na weekend i funduje mu lody czy kino, a reszta tygodnia i obowiązki z tym związane to już problem mamusi.
  • Odpowiedz
@Lim3: To nie jest normalne. Co, po latach udanego związku, przyjdzie przystojniejszy, bogatszy i mądrzejszy gościu i zostawisz swojego chłopa dla niego ot tak? Z dnia na dzień nagle postanowisz, że tamten jest gorszy, wszystkie uczucia wyparują i nagle szał macicy? Bo znalazł się ktoś taki? Jest masa ludzi od nas piękniejszych, masa ludzi bogatszych i mądrzejszych. Ale jeśli jest się w związku z drugą osobą to nie zwraca się
  • Odpowiedz
jednak u nas powszechny dalej jest pogląd, że dziecko to problem kobiety, a facetowi wygodniej być "niedzielnym" tatusiem


@ziemniaczana_krolewna: XDDDDDDDDDDD. Chyba to pogdląd karyn, które dały jakiemuś łobuzowi i dziwią się, że się nie zmieni. Normalni faceci z dłuższych związków zwykle chcą mieć prawo do dzieci. Rzekłbym, że u nas funkcjonuje pogląd "najlepszy ojciec jest gorszy od najgorszej matki".
  • Odpowiedz
ktoś mądrzejszy, przystojniejszy, bardziej zaangażowany i chętny do związku, w dodatku zaiskrzy to wybiera się właśnie jego


@Lim3: znasz takie słowo jak zauroczenie? Nie słyszałem żeby jakikolwiek związek rozpoczęty w taki sposób się udał.
Zmieniamy partnerów a problemy pozostają te same, jeżeli chcesz coś zmieniać zacznij od siebie Jacek Walkiewicz
  • Odpowiedz
Naturalne jest, że jeśli na horyzoncie pojawia się osoba mądrzejsza, atrakcyjniejsza, bardziej zaangażowana i chętna do związku, w dodatku zaiskrzy to wybiera się właśnie ją. Wtedy raczej nie patrzysz "o moja partnerka jest glupsza, brzydsza i mniej się stara, ale te milion lat razem zobowiązuje". Nie, te lata do niczego nie zobowiązują.
  • Odpowiedz
@Lim3: moim zdaniem nie można w ogóle porównywać kogoś z kim się jest kilka lat do kogoś nowo poznanego. Zna się te osoby na zupełnie innych poziomach. Wystarczy, że w związku akurat gorzej się dzieje, zawiało nudą i wtedy każdy nowy facet może się wydawać super. Złudne to jest.
  • Odpowiedz
@Lim3: dokładnie o tym mowa

Sam będąc w związku przeżyłem 2 takie paromiesięczne zauroczenia ale, że no jestem zbyt honorowy(?) zostawałem przy swojej wybrance i zawsze wychodziłem z tym na plus. Niestety ona przy pierwszej okazji czmychnęła haha chichot losu.
  • Odpowiedz
@Lim3: Naturalne, że są ładniejsze, młodsze, szczuplejsze i bardziej błyskotliwe kobiety na świecie. Będziesz miała 50 lat, a dziś może właśnie się rodzi kochanka Twojego męża z którą Cię zdradzi za 30 lat. Czysto hipotetycznie.
Tylko w prawdziwej miłości chodzi o to, że nawet widząc wady partnera, dalej jest dla nas bardziej atrakcyjny niż modele z kolorowych pisemek dla kobiet. Podkreślam, to działa tylko w przypadku prawdziwej miłości.
  • Odpowiedz
@Lim3: Aha czyli pokochalas kogoś, drugiego człowieka za to jaki jest, wszystkie jego wady i niedoskonałości. Ale jak pojawi się ktoś "lepszy" to już nie ma znaczenia? Zastanawia mnie co w takim razie oznacza dla Ciebie miłość bo w mojej opinii to że ktoś jest ładniejszy, mądrzejszy itd. nie ma najmniejszego znaczenia. Bo dla mnie najlepsza jest właśnie moja partnerka i kocham w niej te niedociągnięcia bo to właśnie czyni
  • Odpowiedz
@Lim3: Ale nie ma czegoś innego xD przecież nie dowiesz się nic o nowo poznanej osobie przez miesiąc, a dłużej otrzymywać jakiś kontakt zmierzający w tym kierunku to zwykłe s-----------o. Szkoda, że nie masz żadnych argumentów pierwszy raz w życiu napisze #logikarozowychpaskow
  • Odpowiedz