Wpis z mikrobloga

Nawiązując do wpisu @MP0WER i @pila_mechaniczna

Z ciekawostek, jak wyglądają studia w Szwajcarii:

1. Złapią cię na ściąganiu - wilczy bilet.
2. Z KAŻDEGO przedmiotu jest egzamin
3. Do egzaminu jest jedno podejście na semestr.
4. Jeśli dwa razy oblejesz ten sam przedmiot - wilczy bilet.

Wyjaśnie jeszcze 4 - jeśli na twoim kierunku jest np. Analiza, i dwa razy ją oblejesz, to już nigdy nie skończysz w Szwajcarii kierunku studiów na którym obowiązkowa jest Analiza.

Jakie są tego efekty?

Na studia chodzą ludzie którzy chcą się czegoś nauczyć, dyplom ukończenia jest coś warty, a bezrobocie wśród absolwentów oscyluje wokół 1%.

Może warto o tym pomyśleć za następnym razem, gdy będziemy wychwalać ludzi "zaradnych", "potrafiących kombinować" zamiast tych którzy się uczą?

Taguję tak jak reszta,
#coolstory #truestory #studbaza #patologiazewsi #oswiadczenie
  • 100
Z tym, że brak możliwości studiowania później czegoś gdzie jest coś czego nie zdałeś jest trochę głupie, bo po 10 latach możesz całkiem inaczej na to patrzeć. I wprowadziłbym po prostu opłatę za to


@baltazarbaltazarowiczzewakin: Wiesz, różnie można na to patrzeć. Z jednej strony możemy kazać im płacić za kolejne podejścia, z drugiej strony kto by chciał iść do lekarza który choroby zakaźne zdał za 5 razem, albo dać się reprezentować
@Robuz: Niby zdał za 5, ale zdał, czyli umie. Ale lekarze i prawnicy to specyficzny zawód. Ale przy takiej informatyce jak ktoś nie zdał analizy 2 razy to wylatuje i jak za 5 lat chce mieć dyplom to musi wyjechać z kraju, a to niekoniecznie jest korzystne. A po 5 latach może mieć inne podejście, może mu zależeć.

Na pewno by nie można było od razu czegoś takiego wprowadzić tylko jak
@baltazarbaltazarowiczzewakin: Odpowiem Ci trochę ogólnie, bo wydaje mi się, że w tym się nie zgadzamy :)

Myślę, że popełniasz pewien bład: próbujesz przełożyć to, co napisałem wyżej, na realia Polskie. Podam Ci pewne różnice, po których uwzględnieniu, twoje argumenty nie bedą takie ważne:

1. Na studia w Szwajcarii nie idzie się bezpośrednio po liceum. Aby pójść np. na Computer Science, musisz najpierw dwa lata pracować w zawodzie. Dlatego szkolnictwo średnie (liceum,
@baltazarbaltazarowiczzewakin: @Robuz: Warto wspomnieć o tym, że to naród o całkowicie innej mentalności od naszej, warto przypomnieć AMA z gościem co mieszkał w Szwajcarii i odpowiedz

Pod domami bez pozwolenia nie można parkować na ulicach w miastach - wyłącznie na parkingach. Gdy kolega zaparkował się w Zurychu podczas przeprowadzki, jakaś Szwajcarka zadzwoniła na policję, że nielegalnie ktoś parkuje.Inny przykład - 3 miesiące 2 lata temu mieszkałemu Szwajcarki na stancji. Raz
Pod domami bez pozwolenia nie można parkować na ulicach w miastach - wyłącznie na parkingach.


@stjimmy: Za nic twój kolega mi nie wciśnie, że nie widział OGROMNEGO znaku w stylu "Sąd rejonowy w Zurychu, postanowił blablabla to miejsce parkingowe jest prywatne i może na nim stać tylko samochód o rejestracji ZH 1234" ;-) Jutro będę w CH, to mogę wrzucić fotkę :D
@Robuz: z tym sciaganiem to nie przesadzaj, na st.gallen obnizaja ocene albo odrazu anuluja egzamin i daja 1,0. Blokady na przedmiot ze studiow mozna przejsc zagranica.

A oni maja tak malo studenciakow ze dostaje z tamtejszych regionow oferty pracy jak jestem Jeszcze na studiach.
W austrii nie wywala cie po sciaganiu raczej tylko zakoncza egzamin i tyle pozniej wezwanie do rektora i jak sie powtorzy to wywala. Efekt bezrobocie u ludzi
z tym sciaganiem to nie przesadzaj, na st.gallen obnizaja ocene albo odrazu anuluja egzamin i daja 1,0. Blokady na przedmiot ze studiow mozna przejsc zagranica.


@corrallus: W Luzern jeśli mnie pamięć nie myli automatycznie jest oblany egzamin i coś w stylu "komisji dyscyplinarnej". Zasłyszałem, że prawie zawsze wywalają, więc wolałem nie próbować. Generalnie przyzwolenia na ściąganie nie było i nikt nie ściągał. Strategicznie myśląc, lepiej było na egzamin po prostu nie
@Robuz: u mnie tez nie ma przyzwolenia na sciaganie oprocz jak dr. Wie ze przedmiotjest zapychacem to wtedy jest to egzamin grupowy;)
Trzeba brac pod uwage jakie to studia na prawie nikt nie sciagal bo spoleczenstwo bylo #!$%@? i sie nie trzymali razem. Na medycynie czesciej sie zdarza bo znamy sie mamy lepszy stosunki z prof. I wiemy ze ktos zupelnie sie czyms nie interesuje wiec odsetek sciaganiA jest wiekszy.
Najlepsze
Kiedyś słyszałem gdzieś o takim pomyśle, żeby zrobić w Polsce pewną rzecz, mianowicie: masz wykaz przedmiotów, które musisz zaliczyć. Możesz się zapisywać jak chcesz (np. możesz robić na początku analizę 2, a później analizę 1), ale musisz przed egzaminem lic. wyrobić wszystko co obowiązkowe.


@baltazarbaltazarowiczzewakin: Gdzieniegdzie to widocznie zrobili. O ile licencjat miałam w miarę sztywno ustalony (chociaż mogłam dobrać nieograniczoną ilość kursów dodatkowych) o tyle na magisterce przez pierwsze trzy
@Kiziak: Na UJ w ogóle niektóre wydziały i kierunki fajnie działają. Na matematyce też masz przy niektórych specjalizacjach 5 przedmiotów do wyboru (i masz dużo możliwości + zawsze można się dogadać z wykładowcą, zebrać 15 osób i mas nowy przedmiot), tak samo na filozofii też duży wybór, dobra kadra. Ale masz jednak plan. Musisz mieć to i to wtedy i jak nie zdasz czegoś to nie możesz iść dalej, bo przedmiot