Jak bardzo wierzyć statystyką od @AliPaczka odnośnie Singapore Post? Coś mi śmierdzi, że troche przekłamane ale nie wiem czemu. Nigdzie nie moge znaleść innej wysyłki z alie na #miband
Mirki i Mirabelki, natknąłem się na pewien artykuł który ktoś z mojej rodziny nawet udostępnił szerząc propagandę antyglutenową i mam pewien dylemat. Artykuł ze strony dziecisawasze.pl i leci tak:
"7 powodów dla których warto unikać dzisiejszej pszenicy"
"..To niestety tylko wierzchołek góry lodowej: "Dr William Davis udokumentował kilkaset badań klinicznych, które dowodzą negatywnych skutków spożywania pszenicy. Pokazują one związek pszenicy z zaburzeniami neurologicznymi (...), chorobami serca, akumulacją tłuszczu trzewnego (...), zaćmą, cukrzycą i zapaleniem stawów."
Mam karte podarunkowa na 300zl do Douglasa. Tylko problem w tym że chyba już wszystko z makijażu mam co mi jest potrzebne. Polecacie cos konkretnego? zapachy mnie nie interesują. #mirabelkipolecajo #mirabelkopomusz #kosmetyki
Upiekłam chleb i zauważyłam leżący w piekarniku magnes neodymowy taki jak ten na poniższym obrazku. Nie wiem skąd się wziął ale pytanie moje jest takie czy mogę chleb jeść bez obaw czy go wyrzucić? Magnez stracił swoje właściwości i nic nie przyciąga. Przypuszczam że do brytwanny był przyklejony którą kupiłam. #chemia #warsztat
@sabtuzdeamon: Z takim podejściem chyba przestaję się dziwić, że nikogo nie masz. Wartościowych ludzi możesz spotkać wszędzie. Tak samo w klubie jak i w galerii sztuki, bo ludzie są różni a zakładanie z góry, że w klubach są tylko puste lale naprawdę do niczego dobrego nie prowadzi.
@msichal: w każdym kraju istnieje i na większość bardziej wymagających stanowisk jest bezwzględnie wymagany. Sprawdza czy potrafisz pisać dokumenty, zaprezentować się, wybierać najważniejsze informacje o sobie, pisać zwięźle i na temat.
Poza tym w opisanym przypadku- facet chce być handlowcem i nie potrafi sam siebie sprzedać? I to podejście do pracy. Jeszcze zrozumiałabym, że mu się CV skończyły i poprosiłbym o skserowanie ale dawania wymiętolonego dokumentu? No jedna wielka parodia.
Za dwa dni majfrendowi kończy się czas na wysłanie zamówienia w związku z tym mam pytanie- czy mam przedłużyć czas przetwarzania czy kontaktować się ze sprzedawcą cebuli?
@YouMadeMe: Jak dla mnie pytanie o aktualne zajęcie jest czymś absolutnie normalnym, standardowym. Przecież to jedna z podstawowych informacji, jakie chciałabym wiedzieć o rozmówcy. I mam to gdzieś ile ktoś zarabia, chodzi o tematy do rozmów i jak pokierować dalszą rozmowę. Z ciekawości zapytałam Niebieskiego jak postrzega to pytanie, stwierdził, że to jedno z pierwszych pytań jakie należy zadać. Kiedy przedstawiłam mu parę wypowiedzi @worldmaster stwierdził, że "Potencjalnie ktos
@worldmaster: Napisał to dopiero po tym jak mu wysłałam Twoje wypowiedzi, sam chyba by nie wpadł, że pytanie o pracę, a co za tym idzie zainteresowania może wynikaćz materializmu.
@Robol: @worldmaster: Czy ja właśnie złapałam zarzutkę czy Wy chłopaki serio tak myślicie? Bo mam mindfucka. Jeśli Wy tak serio to zastanawiam się ilu Was jest którzy tak myślą. Bo mimo że jestem w związku to zadaję to pytanie nowopoznanym ludziom. Beż żadnego podtekstu matrymonialnego, bez względu na płeć i stan cywilny. Jestem po prostu ciekawa z kim mam do czynienia.
@sharpsword: To nie żaden argument, po prostu zapytałam Go z ciekawości, jak On odbiera takie pytanie. Do dalszej części Twojej wypowiedzi pozwól, że się nie odniosę, natomiast cieszę się, że Tobie dobrze się powodzi.
@worldmaster: Dzięki za wyjaśnienie sytuacji bo serio nigdy bym nie pomyślała, że takie pytanie można odebrać w niewłaściwy sposób. Dobra przestroga na przyszłość ;]
Elementarna szkoła szybkiego podrywu mówi o tym aby o sobie
@Robol: Wszystko się zgadza z tym że- koleżanka przedstawia mi chłopaka, pytam czym się zajmuje, mówi, że jeździ na tirach. No i spoko, nie mam nic przeciwko, ale prawdopodobnie nie pogadamy o wpływie glutenu na organizm człowieka. Poznaję szwagra przyjaciółki, okazuje się, że pracuje dla Greenpeace- i wiem, że dla podtrzymania atmosfery nie warto wspominać o tym, że nie lubię Greenpeace bo uważam, że hamują rozwój nauki. I wcale nie
@Robol: Rozumiem różnicę, spokojnie :) Poza tym spotkanie dwóch nowopoznanych osób nie zawsze ma aspekt matrymonialny. Obie sytuacje które opisałam to właśnie spotkanie dwóch obcych sobie ludzi. Mogę napisać też jak spotkałam się z kolesiem, który okazał się absolwentem prawa. Gdybym wiedziała to wcześniej do spotkania by nie doszło czyli @worldmaster ma poniekąd rację :P
Ja tak się tylko zastanawiam... Skoro wszyscy lekarze, farmaceuci, naukowcy, dziennikarze i strach pomyśleć kto jeszcze są kupieni to czy nie taniej byłoby tym biednym koncernom po prostu zachować te pieniądze dla siebie? Chyba wyszłoby taniej. Po drugie- zastanawiające jest to, że większość antyszczepionkowców nawet nie otarła się o żaden kierunek medyczny- no albo może po prostu ja mam takie szczęście, że nie znam nikogo z medycyny, farmacji, biologii molekularnej itp, który
szacunek ryzyka podpowiada ze szczepic sie nie warto bo ilosc i ciezkosc NOP przewyzsza straty z potencjalnych skutkow chorob
@Meryl14015: Ok, sprawdzamy statystyki: mamy szczepionkę MMR, do NOP możemy zaliczyć:
*łagodna, przemijające zaczerwienienie, obrzęk i bolesność w miejscu wstrzyknięcia (1–2 dni po szczepieniu); *gorączka powyżej 39,5°C 6–12 dni po szczepieniu (5–15% dzieci), ustępuje
@Meryl14015: Ależ oczywiście, że nie przeczytam bo nie znalazłam na tym blogu jeszcze nic sensownego i wartego uwagi. Samo lizanie się po jajach podając w źródłach odnośniki do innych swoich pseudonaukowych artykułów jest poniżej godności naukowca. Jeżeli jednak chciałabyś mi coś powiedzieć zamiast wzorem właściciela bloga zarzucać mnie tymi bzdurnymi artykułami- proszę, chętnie zapoznam się z Twoimi argumentami.
@Meryl14015: ok, weszłam w pierwszy link, otworzyłam sobie statystyki na 2015 rok, przejrzałam dane liczbowe (załączone na obrazku) i stwierdzam, że Twoja tabelka (która ma tyle literówek, że naprawdę przykro patrzeć) jest doskonałym potwierdzeniem skuteczności szczepień. to chyba tyle ile można powiedzieć w tym temacie. Dziękuję za potwierdzenie moich przypuszczeń.
@Meryl14015: a, czyli dowiedziałam się jak zwykle. Dostajesz gotowe dane, które jednoznacznie mówią o skuteczności szczepień a skoro nie masz żadnego argumentu zmieniasz temat. To z resztą co najmniej drugi raz w tej dyskusji kiedy brak argumentów zasłaniasz antybiotykami. Ja w ciągu swojego całego życia miałam może 2 razy antybiotyk, bratowa nigdy nie brała żadnego antybiotyku. Znowu musiałam mieć cholerne szczęście, że nie trafiłam na tego "prawie każdego lekarza". Za
@Meryl14015: Całą swoją wiedzę i przekonania opierasz na blogu (żadnym zweryfikowanym żródle) kolesia, który jest anty. Zaraz Ci znajdę bloga faceta, który uważa, że Ziemia jest płaska, może się zainspirujesz. Ma ładne grafiki, dużo pseudonaukowego bełkotu i generalnie blog wygląda zachęcająco.
Naukowcy kłamią, tak, ale tylko ci, którzy uznają szczepionki za coś potrzebnego. Bo ci, na których powołuje się tamten Pan od bloga już mówią sto procent prawdy.
@Damian8Damian9: też bym była... :P