Wpis z mikrobloga

Kochane Mireczki, co te #rozowepaski to ja nawet nie. Uwaga #rakcontent.
Siedzę sobie w #pracbaza #korpo wcinając grzecznie w kuchni obiad. 3/4 miejsc zajętych (~10-12 osób).
Zaobrączkowany #rozowypasek na oko lvl 27-30 opowiada drugiej teatralnym szeptem o romansie ze stażysta.
Opowiada o tym jak ssała jego beniz w pracy jak prawie nikogo w biurze nie było i jak się pieprzy u niego.
Opowiada jak to mężowi ściemnia hurr durr codziennie nadgodziny herp derp zapieprz. W efekcie wraca po 21.
Podejrzewa, że mąż ją zdradza, bo ostatnio nie ma humoru i ciągle ją nagaduje co tak długo w pracy.
Komentarz drugiego #rozowypasek #instantrak:
-Faceci to jednak #!$%@?.



#truestory
#bekazpodludzi #logikarozowychpaskow #przegryw
  • 92
@lukaszyno: Podobno ta karyna ze swoim nawet rok po ślubie nie sa. Ja sie nie mam zamiaru komukolwiek w zycie ladowac ale


@Vontariel: to właśnie trzeba się ładować - żeby wysłał kopniakiem tę szmatę jak najdalej, zanim przyjdzie mu wychowywać obce dzieci albo zanim zrobią własne...
@tomaszk-poz: Pomówienia zazwyczaj odbywają się za plecami, a i ostrzeżenie dostałem typu: „wiesz hehe uważaj lepiej, bo już ludzie gadają, ja tam nie wnikam, ale to jednak trochę widać”. A imię było dobre, bo to była naprawdę bardzo ładna dziołcha i myślę, że każdy to na swój sposób rozumiał, że w zasadzie to ja nie miałem żadnego wyboru :P
@enron: mialem na mysli, ladowac sie we wnikanie kto z kim seks uprawia i dlaczego. Oczywiscie zdrady tepic na kazdym kroku i z blotem i gownem mieszac niezależnie czy zdradza niebieski czy rozowy. Szkoda stazysty - byl naprawdę krotko i nawet mogl nie wiedzieć w co sie laduje (w koncu obraczke zdjac nie problem). Aczkolwiek trzeba miec lepiej pod beretem by gzic sie w pracy i sie tym chwalic.