Wpis z mikrobloga

Kochane Mireczki, co te #rozowepaski to ja nawet nie. Uwaga #rakcontent.
Siedzę sobie w #pracbaza #korpo wcinając grzecznie w kuchni obiad. 3/4 miejsc zajętych (~10-12 osób).
Zaobrączkowany #rozowypasek na oko lvl 27-30 opowiada drugiej teatralnym szeptem o romansie ze stażysta.
Opowiada o tym jak ssała jego beniz w pracy jak prawie nikogo w biurze nie było i jak się pieprzy u niego.
Opowiada jak to mężowi ściemnia hurr durr codziennie nadgodziny herp derp zapieprz. W efekcie wraca po 21.
Podejrzewa, że mąż ją zdradza, bo ostatnio nie ma humoru i ciągle ją nagaduje co tak długo w pracy.
Komentarz drugiego #rozowypasek #instantrak:
-Faceci to jednak #!$%@?.



#truestory
#bekazpodludzi #logikarozowychpaskow #przegryw
  • 92
@Ennai - coś w tym jest :D
@peszmerd - Nie ma oficjalnej wersji z góry, więc pozostaje gdybologia.
Podejrzewam, że w HR powiedzieli coś, o "rażącym stosunku ( ͡° ͜ʖ ͡°) do pracy" i pewnie groziła nagana z wpisem lub spora pieniężna a z drugiej do wyboru odejście za porozumieniem ze skutkiem natychmiastowym. Jakby też nie patrzeć to ssanie beniz stażysty to na bank "wykonywanie w czasie pracy
Przynieś jutro wiadro do pracy


@companero: bo kijek już się znalazł (?) ( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°) ͡°)

która dorwala sie do koryta w korpo


@Vontariel: pytanie w jaki sposób wsiadła na tego konia.
Uważaj na plecki, to ważniejsza część ciała od np. wątróbki ;)
@Vontariel: Jak dla mnie brzmi legitnie. Sam kiedyś stałem się ofiarą okrutnych pomówień. Dostałem ustne ostrzeżenie, a coleżanka pożegnała sie z naszym korpo. Co prawda nie było dowodów, a coleżanka i tak nie była najlepszym pracownikiem. Dobrze, że prawie nikt już o tym nie pamięta, bo to lata temu było i mało kto wiedział, a ci co wiedzieli sami się udali do innych krain, a jeszcze tam siedzę.