Wpis z mikrobloga

1. Jedź na impreze, bo kolega mieszka na #!$%@?
2. Poznaj #rozowypasek 8/10
3. Mieszka na twoim osiedlu
4. Pij wóde, ona trzeźwa bo na antybiotyku
5. 2.00, trzeba wracać
6. Zaproponuj, że wrócicie moim samochodem, bo taniej niż taxi
7. Jedziemy, do domu jakieś 15km
8. Zatrzumje was straż graniczna ( pozdro #bialystok)
9. Ja trzezwieje w moment
10. Dobry wieczór. Dokumenty do kontroli.
11. Potok pytań: skąd jedziecie, dokąd jedziecie, czyj to samochód.
12. Przyprowadzają #pies
13. Siedź spokojnie, bo nic nie masz do ukrycia
14. Pies zaczyna szczekać stojąc przy masce
15. #!$%@??
16. Strażnik: proszę oddać kluczyki i otworzyć maske


#coolstory #truestory #rozowypasek #pies #samochod
  • 33
@barto987: Miałem nieco inną sytuację, mieszkam blisko granicy z Czechami i czasem się wybieramy z dziewczyną do naszej ulubionej restauracji tuż za granicą (Chałupki - to wzgórze z polem golfowym) gdzie można płacić złotówkami. No i raz po drodze klimat w samochodzie zrobił się za gorący i nie chodzi o temperaturę w rozumieniu dosłownym. Jest tam dużo lasów (byliśmy jeszcze na terenie Polski), znalazłem jakąś leśną drogę i zatrzymałem się tak,
@barto987: z rok temu byłem u mechanika, bo mi obroty spadały. Mechanik zagląda pod maskę i pierwsze co powiedział "o, ma pan koty". Ja wtf_fejs.jpg. Gość pokazuje na wygłuszenie maski - podrapanie i trochę sierści. Okazało się, że jakieś futrzaki robiły mi wlot do garażu przez otwarte okienko i jakimś sposobem wbijały na ciepły silnik, pod maskę :)
Oczywiście nie miało to związku z obrotami, ot - anegdotka ;)