#28latpozniej #film #zombie #recenzja #horror
Nie polecam filmu "28 lat później", zaoszczędzicie sobie rozczarowań, gdy się na niego do kina nie wybierzecie, ewentualnie zaryzykujcie, gdy będzie w streamingu. Pierwsza połowa daje nadzieje na bardzo kompetentny dramat w świecie zarażonych, mamy tam relacje ojca z synem oraz z chorą matką i to naprawdę działa. Zarażeni są filmowani w takiej dzikiej furii, jakby się urwali
  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@patryk-wuwuw: a to zabawne bo ja ostatnio pisałem jak bardzo polecam i jaka to mega rozrywka. No przecież to wszystko łącznie z końcówką to zamierzona zabawa konwencja. Przecież specjalnie zahaczają o farsę. Przecież te wszystkie dziury w scenariuszu są świadome i jak najbardziej zamierzone żeby było jak za dawnych lat epicko, dramatycznie i z mrugnięciem do widza :) oczywiście rozumiem, że patrzymy zupełnie inaczej na ten film i w ogóle
  • Odpowiedz
Wyobraź sobie, że budzisz się rano, idziesz po kawę, a tam zombiak gryzie twojego sąsiada. I nagle się okazuje, że to już.

Nie grasz żadnym magiem, wojem czy elfem – grasz SOBĄ. Dosłownie. Bierzesz kartkę i wpisujesz siebie. Umiesz strzelać? Nie? No to lipa. Masz zapasy? Umiesz otwierać konserwy nożem? Nie? To też lipa.

Ty, tu i teraz, twoi ziomale, wasz blok, wasz kot, ten gość z warzywniaka – wszyscy mogą wylądować w scenariuszu,
RGFK_PL - Wyobraź sobie, że budzisz się rano, idziesz po kawę, a tam zombiak gryzie t...

źródło: temp_file5437974866780653531

Pobierz
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach