Szkoda że nie trzymali sie komiksu i zrobili z tego telenowele. Do czasu odkrycia Alexandrii było świetnie, a potem już nawet odrobiny grozy nie czułem przy oglądaniu. Ostatnie 2 sezony to oglądanie na przewijaniu żeby tylko skończyć historię. Finał strasznie słaby jak na tyle lat emisji.

Spoiler: Judith powinna zginąć w więzieniu, a ostatni przy zyciu powinien zostać Carl. ( ͡° ͜ʖ ͡°)

W komiksie historia była fajniejsza
@chonotukuhwa: Całość kończy się tak, że umierają 2 randomy, których imion nawet nie znasz i może po mordzie coś tam kojarzysz, ale nie wiesz kto to. Umiera jedna bohaterka silnie usadzona w serii i ogólnie ta śmierć mi się podobała tzn. nie fakt, że umarła, bo ją lubilem, ale że nie postawili na wielki patos, ale na taka zwykła śmierć i zwykły smutek faktu, ze inni mogą żyć dalej, a ona
Dzisiaj zakończy się dwunastoletnia historia. Z żadnym serialem nie byłem tak długo i oglądając tak regularnie. Serial miewał lepszą i gorszą formę, ale nie żałuję, że poświęciłem tyle czasu, niezależnie od tego jakie zakończenie napisali twórcy.

PS. Tak mam świadomość realizacji spin-offów.

#thewalkingdead
źródło: comment_16689897433rtgOUIjtWBX4uU5ZOvCUd.jpg
Mam coś przeczucie że finałowy odcinek będzie pełen akcji, nic się nie wyjaśni tylko to będzie zachęta do oglądania nowych seriali bazujących na starych aktorach, wszyscy się pogubią i rozdzielą przez chordy zombie tak że nie będą mogli się znaleźć, Maggie i Negan jako jedna grupa, reszta to w sumie nie wiadomo może zginą. Daryl będzie miał już zginąć ale pojawi się helikopter z Rickiem i go zabierze. Albo go zabiorą i
źródło: comment_1668338060CpJaxwgWKeDODd1EqXC650.jpg
@lentilek: z nowych odcinków jakie widziałem była scena w której zombie potrafią już się wspinać, ogarniają walkę i to nie są szeptacze.
Więc bedzie jeszcze mnóstwo sezonów, nawet zobaczymy jak zakładają rodzinę i trzymają ludzi w niewoli coś ala Planeta Małp.
Potwierdzone zrodło ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Już jutro ostatni odcinek serialu #thewalkingdead serial miał swoje zloty i upadki ale jednak szkoda... Debiut Nigena zaskoczenie z "okiem" Glena przemiana Ricka,Carla i całej paczki ehh ( ͡° ʖ̯ ͡°) są seriale poboczne będą 3 Spin-Offy ale to już nie to samo co trzymająca się razem i budująca przez tyle lat więzi rodzina #seriale
źródło: comment_1668247064b2QiaEfn83FfNa5f2pZS8C.jpg
@ChwilowaZielonka: Klimat rodziny to czułem do etapu wojny z Neganem. Potem wszystko się rozwaliło. Wg mnie grupie od dawna brakuje przywództwa, jakie dawała postać Ricka. W serialu przez wiele sezonów bez skrupułów zabijali postacie, które miały świetna historie, osobowość i mogły się jeszcze lepiej rozwinąć. Dziś tych uśmierconych postaci brakuje, za to jest cała masa randomów, którym włos z głowy nie spada. Te dialogi są nudne, historie są nudne. Walki są
@localoca: Pamiętam jak Carl powiedział Rickowi gdy trafili do Aleksandrii ze ci ludzie są słabi zresztą to pokazuje jaka główna Ekipa była op Deryl kiedyś powiedział ze najsilniejsi byli w małej grupie i to prawda jak w dosłownie 4 osoby rozwalili całe miasto w kilka osób przejeło więzienie co było podobno niewykonalne jak przewyższali wszystkich w Aleksandrii i odrazu po przybyciu objęte ważne stanowiska a im grupa stała się większa tym
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@Castellano: dwie siostry, sieroty, które przygarnęła chyba Carol w 3/4/5 sezonie.
Jedna lub obie były chore psychicznie i dążyły do zabicia siebie nawzajem. Nie widziały zagrożenia w walkerach, dlatego często były przed nimi ratowane w ostatniej chwili.
Tak to pamiętam bez czytania Wiki ( ͡° ͜ʖ ͡°) Pewnie coś przekręciłem
@PieceOfShit: @Castellano Dwie siostry się zgadzają. Carol je adoptowala, bo ich ojciec zmarł przy niej i ja o to prosił. Carol szkoliła dziewczynki, żeby umiały się bronić i dzięki temu uratowały Judith. Na zdjęciu jest Lizzie, która była chora psychicznie i nie rozumiała, ze zombie są niebezpieczne. Uważała, ze ludzie po prostu się przemieniają, ale to nic złego. Nie rozumiała koncepcji śmierci. Lizzie nie miała problemu z zabijaniem ludzi, bo uważała,
18+

Zawiera treści 18+

Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.

@Mr_3nKi_: Oglądam tylko dlatego, żeby po prostu dokończyć go i mieć z głowy. W 11 sezonie się skumali, za co ludzie polubili ten serial i czego oni oczekiwali przez te wszystkie sezony. Widać, że coś się tam ruszyło i to chyba taka mała zapowiedź tych mini seriali z udziałem głównych bohaterów TWD. Czyli rozwijany wątek wirusa i inteligentne zombiaki jak w pierwszym sezonie. Masz zresztą na filmiku o co kaman, wcześniej
4 sezon i odcinki z przyszłością Gubernatora po nieudanym ataku na więzienie to złoto, to właściwie tylko rozmowy a przy rewatchu czuje napięcie. Wtedy jeszcze potrafili robić odcinki gdzie niekoniecznie musiała pojawiać się stara gwardia Ricka. Negany, Alfy, Bety, szeptacze, zbawcy i klony z Gwiezdnych Wojen nawet do jajek Gubernatora nie doskakują poziomem :( #thewalkingdead #twd
źródło: comment_1667508686lmo6qD2craUq9dn0Yr4zB0.jpg
@DartNorbe: Wtedy to przede wszystkim widz miał poczucie, że coś może się odwalić, jakiś wątek może się zamknąć w nieoczekiwany sposób, ktoś ważny może zginąć. A teraz i tak wiesz, że nic się nie stanie. Wtedy też twórcy budowali narrację przed wielkimi wydarzeniami, co sprawiało, że odczuwaliśmy mocno to wszystko. A teraz myk jedziemy gdzieś, potem przebitka na rozmowę w lesie, tu lecimy, strzelamy i nara - załatwione. Zginął jakiś typ,
@Roni8
czekałam cały jedenasty sezon na jakiś zwrot akcji, ale raczej nic z tego. nawet nie zabiją jakiejkolwiek drugoplanowej postaci, żeby nadać dramaturgii. pewnie ostatni odcinek skończy się tak, że wszyscy będą żyli długo i szczęśliwie i razem odejdą w stronę zachodzącego słońca :(
@Roni8: No dramat, dramat. Ostatnie odcinki długiej, kultowej serii powinny porządnie domykać historie głównych bohaterów, być "jakieś", skupiać się na rozwiązaniu. A mamy poznawanie historii życia jakichś totalnych fandomów i losowe bieganie po lasach i domach. Wielka misja odzyskania dziecka Maggie polega na wejściu do jakiegoś domu, nie wiadomo czemu tego, i znalezieniu tam akurat tego jednego dziecka xD pilnowanego przez jednego strażnika. To tak jakby w pierwszym sezonie Rick po