Nie wiem co się dzieje z moim zegarem biologicznym. Od początku roku spałem na luzie do 11:30-12:00 i było ok. Od około 1,5 tygodnia nie mogę spać tak długo. Budzę się już koło 8-9, mimo że tego nie chcę. Np. dzisiaj poszedłem spać o 2 i byłem przekonany, że pośpię przynajmniej do 10, może 11. A tu taki #!$%@?. 8:02 - budzę się. Zmusiłem się jeszcze na siłę do snu i ostatecznie
@softenik: to jeszcze nic, ja raz poszedłem spać o 23, przebudziłem się w nocy ale było ciemno więc nie musiałem jeszcze wstawać więc zasnąłem dalej i obudziłem się o 20...
#ranotrzebawstacchallenge #zegarbiologiczny

Pomyślałem, żeby tak się zaprogramować by bez budzika wstawać codziennie o 6.

Powodem jest prosty rachunek, że lepiej wysypiać się mniej gorzej codziennie i wstawać o 6; niż od poniedziałku do piątku wstawać o 6 i być cholernie niewyspanym, a na weekendy odsypiać do 11 i mieć zmarnowane pół dnia.

Wstaję o 6 od poniedziałku i z każdym dniem jest troszkę łatwiej ;). Dzisiaj miałem prawdziwe wyzwanie, bo do szkoły