konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
wgl zastanawiam się nad kwestią wiary.
ogólnie jestem raczej osobą niewierzącą, tzn nie wierzę w jakiegoś osobowego boga czy inne bóstwa, choć z drugiej strony "wierzę", że coś jednak "jest" - czy to los, fatum, natura, wszechświat, cokolwiek, to "coś" jednak nie wtrąca się do życia jednostki, nie kontroluje jej, nie patrzy przez lunetę co akurat ona robi. po prostu jest, coś tam, gdzieś tam i sprawuje pieczę nad całym tym (nie)porządkiem.
  • 4
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

w choj wyjaśnić co się ma na myśli, pisząc o rzeczach tak "nieuchwytnych" i niby "nieobecnych"


@mychericrushh: Jak mawiali myślący podobnie już 3000 lat temu: "Tao, które można wyrazić słowami nie jest prawdziwym Tao" ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 4
MOJE ŚWIECKO-SCEPTYCZNE POSTRZEGANIE PRZEMIJANIA (Z DOZĄ NAUKOWEGO FUTURYZMU)

Nie wiem jak wy ale ja tam pogodziłem się z tym, że w chwili mojej śmierci NA PEWNO NIE chciałbym żadnych elementów z którymi dzisiaj kojarzone jest chowanie zmarłego. ||

To całe twoje gnijące mięso rozpadające się i brudzące wnętrze trumny, mokre flaki zakopane w ziemi (być może po uprzednim wysuszeniu, balsamowaniu), odprawianie rytułałów nad twoim dekomponującym się ciepłym ciałem ( ͡° ʖ̯ ͡°). Kończone () uściskiwaniem się
wygolony_libek-97 - MOJE ŚWIECKO-SCEPTYCZNE POSTRZEGANIE PRZEMIJANIA (Z DOZĄ NAUKOWEG...

źródło: comment_1619969979VV9wVF6nqI5yWAuzsY0PAt.jpg

Pobierz
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@wygolony_libek-97: Żadna religia się nie broni przed tym że ludzie umierają, te zakichane wydmuszki o duszy naprawdę mnie bawią.
Pytaniem jest jak nasza świadomość poradziła by sobie poza orginalnym ciałem, w takiej maszynie czy nie nastąpiło by odczlowieczenie na polu psychicznym( ͡º ͜ʖ͡º).
  • Odpowiedz
@Oline: Raczej błędnie myli kierowanie się jakimś przekonaniem z posiadaniem nadziei na coś. "Mam nadzieję na to, że Bóg jest wiarygodny", brzmi o wiele lepiej niż "Kieruje się przekonaniem, że Bóg jest wiarygodny".

'Teraz bowiem widzimy w zwierciadle, niewyraźnie, ale wówczas twarzą w twarz. Teraz poznaję cząstkowo, ale wtedy poznam tak, jak jestem poznany. A teraz trwają wiara, nadzieja, miłość, te trzy. Z nich zaś największa jest miłość.'

I Koryntian
  • Odpowiedz
@Ewangelia_w_Centrum: Kierowanie się przekonaniem =/= posiadanie nadziei.

'Będąc więc usprawiedliwieni przez wiarę, mamy pokój z Bogiem przez naszego Pana Jezusa Chrystusa; Dzięki któremu też otrzymaliśmy dostęp przez wiarę do tej łaski, w której trwamy i chlubimy się nadzieją chwały Boga. A nie tylko to , ale chlubimy się też uciskami, wiedząc, że ucisk wyrabia cierpliwość; A cierpliwość – doświadczenie, doświadczenie zaś – nadzieję; A nadzieja nie przynosi wstydu, ponieważ
  • Odpowiedz
Jak mnie wkurzają te pytania co było przed bogiem. To pytanie jest tak bardzo bezsensowne, że aż głowa mnie boli. Musimy zrozumieć, że pytając o boga zawsze tak naprawdę pytamy o pierwszy byt (albo nadbyt). O to, co było pierwsze. Gdyby coś było przed bogiem to ta istota byłaby tak naprawdę bogiem. Logicznie nic nie może istnieć przed tym, co było pierwsze. Pytanie więc jaki byt był przed pierwszym bytem jest zwyczajnie
  • 14
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Al-3_x: Jeśli w ogóle uznać istnienie pierwszej przyczyny, to primo ta nie musi być bogiem, a wtóre, jeśli faktycznie przed "światem" istniał bóg, to nie znaczy, że to, co przed nim istniało, musiało być istotą [inteligentną].
Po prostu uniwesum może być wieczne. Nie tylko bogowie.
  • Odpowiedz