A takich ślicznotek używam do zabijania wampirów i wilkołaków. W zwykłych przypadkach starczy 9mm; zazwyczaj mało który się po tym podnosi, zwłaszcza jak trafię w okolice serca. Ale czasem są bardziej oporne; potrzebna jest większa moc, której dziewiątka po prostu nie ma. Wtedy sięgam po niezawodnego colta z amunicją srebrną .45 LC.

Raz mi się zdarzyło, w Transylwanii zresztą, że wyżej opisane nie dały rady. Wtedy musiałem sięgnąć po coś specjalnego: srebrne,
@tomyclik: Pamiętam , że ktoś mi opowiadał, że kapliczki stawiało się na skrzyżowaniach bo tam mieszkały wąpierze , które mąciły w głowie podróżnym i gubili drogę :)
  • Odpowiedz