Dziś byłem z dwumiesięczną córką na szczepieniu. Zdecydowaliśmy się na pakiet darmowy z NFZ. Nie dlatego, że jest darmowy, ale o tym za chwilę. W przychodni potraktowano mnie źle. JAK ZŁEGO RODZICA.
Zacznijmy jednak od początku. Moja córka była ponad tydzień temu na szczepieniu. Nie zaszczepiono dziecka. Zrobiono mojej żonie pranie mózgu i wręczono receptę na szczepionkę 6w1. Żona z córką wróciła do domu, a
“Kiedy znalazłem się w pobliżu lasku Lipie, położonym na krańcu Tarnowa, podeszła do mnie sympatyczna pani, która wręczyła ulotkę adresowaną do wszystkich Polaków. Dowiedziałem się z niej między innymi, że jeśli nie będę chciał się zaszczepić przeciwko koronawirusowi, to przyjdą po mnie do domu (o szóstej rano?). Zaszczepią mnie na siłę, nie będę miał wyboru. Jeżeli będę się stawiał, być może porządnie oberwę pałką po plecach. Nie wiadomo, ile w ciągu