Żyłam w naiwnym przeświadczeniu, że 5 lat pracy z dzieciakami już mnie jako-tako uodporniło na wiele czynników. Poza problemami pokarmowymi nie łapałam od nich nigdy nic. Wczorajszej nocy nie przespałam z powodu duszności, na tyle konkretnej, że rozważałam wycieczkę na SOR. Dotrwałam jednak jakoś do rana i poszłam do lekarza.

- Gorączkę pani ma?
- Nie, a przynajmniej nie wiem.
- Czuje się pani osłabiona?
- Nie bardzo, jedynie niewyspana.
  • 7
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Wczoraj cieszyłam się z pięciolecia zamieszkania Bazylego ze mną. Dzisiaj rano miałam jechać z podpieczną szynszylowego stowarzyszenia do lekarza, ale kiedy wstałam, okazało się, że również mój Bazyli się zepsuł. Pojechałam z dwoma. Radość skończyła się dwoma zastrzykami dziennie i lekami dopyszcznymi przez 4 dni.

#bazyli #zalesie #weterynarz
kasiknocheinmal - Wczoraj cieszyłam się z pięciolecia zamieszkania Bazylego ze mną. D...

źródło: comment_kPMdtnVUJG9TCV3so8RMNLqaoD3SDuxt.jpg

Pobierz
  • 7
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@laress: ma problemy z atonicznymi jelitami. Zdarzają się okresy, w których wszystko jest, ale (szczególnie w czasie przejściowym między jesienią a zimą i między zimą a wiosną) co jakiś czas jelita przestają mu pracować i trzeba je mocno wspomagać.
  • Odpowiedz
@lambda: czas na jedzenie jest w każdej chwili :D Pozdrawiamy Kisiela!
@Formek: na "lodówce" szynszylowej ;) Wykonany z granitu pojemnik (na zasadzie szufladki) na zmrożone wkłady do lodówki turystycznej. Trzyma zimno 8-10 godzin, zależnie od temperatury na zewnątrz. Od niewidocznej na zdjęciu strony jest zamykanie.
  • Odpowiedz
@konwik: prędzej na odwrót ;) Wbrew pozorom to często szynszyle/króliki rządzą w takich kontaktach, wet to samo mówi :D Poznali się najpierw przez pręty klatki, potem było delikatne otwieranie, a potem właśnie wspólny wybieg. Bazyli zero jakiegokolwiek strachu, pieseł za to nie nadaża za patrzeniem za szynszylą.
  • Odpowiedz
@AllOver: wiem, wiem, dlatego tak, jak piszę wyżej - nigdy bez zdjęcia szelek, żeby można było młodego zatrzymać w razie czego. Ale ciapa jest straszliwa :D Do tego transporter jako kryjówka, gdyby Bazyli poczuł się niekomfortowo, wtedy od razu powrót do klatki.
  • Odpowiedz