@Tojtek: Repo gita na bitbuckecie. Serio, jeśli cię do tego nie zmuszają, nie używaj svn-a. Nawet jak zmuszają, spróbowałbym użyć gita, a potem jakoś historię przekonwertować.
  • Odpowiedz
Co ja pacze. Migruję repozytorium #svn z kodem systemu kluczowego klienta firmy. Koleś który tym zarządza w #uk miał mi przesłać accessliste do zaimportowania. Przysłał...

Na razie się śmieję... Śmieszność mija, dociera brutalna rzeczywistość z jakim debilem pracuję. Kod wart miliony dolców do którego każdy może się zalogować jako ktoś inny bo wszystkie konta ustawione lokalnie mają hasło passw0rd !

#it #pracbaza #korpo
x.....r - Co ja pacze. Migruję repozytorium #svn z kodem systemu kluczowego klienta f...

źródło: comment_Y6befKKaFpI6ovvVJ1PXTun0MtcmfJcn.jpg

Pobierz
@xSQr: a czasem nie jest tak, że - w celu ochrony haseł pracowników - ustawili wszystkie na passw0rd przed przekazaniem pliku Tobie, a po całej migracji znów je pozmieniają na właściwe?
  • Odpowiedz
@mk321: SVN jest bazowany na CVS. Linus słusznie powiedział, że CVS jest zły. Zły do szpiku, a bazowanie SVNa na bazie CVS to najgłupsza decyzja jaką można zrobić (i to implikuje, że cały SVN ssie).

Podstawowe różnice:
- rozproszenie - każdy posiada swoje lokalne repo na komputerze i na nim pracuje, co pozwala na pracę off-line, dodatkowo pozwala na znaczne rozproszenie pracy, i.e. mamy Leada, który akceptuje zmiany, a pod nim są jego miniony, które klepią
- lekkie gałęzie - w Gicie gałęzie są de facto nazwanymi referencjami do commitów, w SVNie gałą to kopia całego drzewa dzięki czemu praca z gałęziami jest znacznie wygodniejsza i szybsza
- SVN przechowuje diffy między wersjami, Git przechowuje całe pliki (co potrafi być zaletą
  • Odpowiedz
Ustalmy na początek, że rozumiem jak działa SVN, że budowane są dodatkowe wersje na podstawie różnic w gałęziach, nic nie powinno ginąć itp. itd.
Ale teraz załóżmy, że mam 10 tys. commitów i repozytorium działa już od paru lat. Wiem, że nie wrócimy do żadnej wersji - powiedzmy - sprzed 8000. Czy jest jakaś możliwość "zcommitowania" repozytorium samego w sobie, że wersja 8000 stanie się podstawową, bazową, zawierającą całą podstawkę do dalszych zmian, a wszystko poniżej zostanie wycięte w pień?

Nie ukrywam, że dumpy zaczęły się robić przeogromne i zastanawiam się jak to posprzątać. Innymi słowy:
- czy da się usunąć rewizje od początku do jakiegoś numeru, zachowując stabilną podstawę repozytorium
- czy jedynym rozwiązaniem jest utworzenie nowego repozytorium i wgranie obecnych projektów "tak jak jest"?
@fmfd: jeśli dobrze rozumiem, to służy to do zrzucania konkretnych rewizji. Przykładowo przyda się, jak ktoś wrzuci duże ilości pierdół, które trzeba odkręcić. Wtedy mogę zdumpować z ograniczeniem od góry i wgrać tylko stan "do wczoraj".
Natomiast nie jestem przekonany, że to mi pomoże przy wgrywaniu "od dołu". Mówimy tutaj o backupie - czyli w każdej chwili powinienem być w stanie wrzucić pliku z dumpem z powrotem na repozytorium w
  • Odpowiedz
@piokom123: rzeczywistość, panie, rzeczywistość. Nie każdy projekt to startup założony miesiąc temu - jak np. pracuję głównie nad serwisem, który powstał w 2006 roku...
  • Odpowiedz
Powiedzmy, że dostałem dzisiaj w firmie dostęp do serwera SVN. Mam swojego użytkownika i hasło, a także adres repozytorium SVN:

http://50.50.50.50/~evolucja/trunk/web/app_dev.php/logowanie

Co z tym zrobić? Mogę się połączyć przez Putty, ale to konsola. Próbowałem TortoiseSVN, ale nie wiem jaki adres wpisać, tzn. na żadnym nie chce ruszyć. Podobno trzeba się połączyć przez SSH, bo repozytorium nie jest wystawione publicznie.

Jak
@evolucja: u siebie otwierasz jakiś nieużywany port(np. 1337) i spinasz go przez ssh do serwera kierując do portu na ktorym localnie #!$%@? svn( standardowo np. 3690). potem łączysz się klientem svn do localhost:1337, proste :) w terminalu wystarczy jedna komenda, putty'iego nie używałem od ponad roku..
  • Odpowiedz
#programowanie #svn #git

Mirki jest sprawa. Potrzebuję szybko ogarnąć (dzisiaj) teoretyczne podstawy SVN. Wiem o co chodzi w kontroli wersji, ale muszę się zorientować czym charakteryzuje się SVN, czym różni się od gita, zalety/wady itp. Jak ktoś zna to podlinkujcie mi jakieś cenne materiały na youtube albo do poczytania. Ja też się biorę za googlanie. Jakby ktoś był tak miły i ewentualnie dorzucił parę zdań od
#word #pisanie #svn #git

Piszę sporą pracę w Wordzie. Chciałbym móc przywrócić starszą wersją (bo np. coś wykasuję, ale potem uznam, że jednak było mi potrzebne). Kiedyś robiłem po prostu kilkadziesiąt kopii pliku, ale to nie wystarcza - chciałbym coś, żeby zapisywało na bieżąco wszystko co napisałem.

Dobre jest rozwiązanie w Google Docs. Ale ja chcę takie coś offline w Wordzie.

Jakieś zwykłe SVN
@Zimnx: TortoiseSVN właśnie instaluję. Nie wiem tylko czy to będzie to co chcę (cała historia czy tylko historia zapisanych plików).

Dla mnie samego to chyba SVN wystarczy.
  • Odpowiedz