Wpis z mikrobloga

#programowanie #svn

Nigdy nie używałem SVN, teraz robimy projekt grupowy i nie mogę ogarnąć.

Mam dwie opcje:
- SVN Uaktualnij,
- SVN Zatwierdź zmiany.

Jak ktoś coś doda, to biorę "Uaktualnij". A jak ja, to "Zatwierdź zmiany" i ktoś sobie bierze "Uaktualnij".

Ale jak robimy w tym samym czasie? To co mam zrobić? Najpierw pobierać i potem wysłać swoje czy odwrotnie?
  • 8
@mk321: zasada jest taka ze najpierw pobierasz (update) upewniajac sie ze na branchu nie ma zmian rozwiązujesz konfliklty jesli były zmiany konfliktowe i dopiero potem zatwierdzasz zmiany (commit).

a tak poza tym, masz svn po polsku ?
Jest jeszcze jedna przydatna funkcja: get lock - blokujesz, edytujesz, commitujesz.

Jak nie zablokujesz to zapisza sie zmiany osoby, ktora pierwsza zatwierdzi. Yo
@piokom123: @rivzero: OK, dzięki. Teraz wydaje się logiczne co najpierw.

Tak, czytałem że GIT lepszy od SVN-a. Słyszałem jak ludzie mówili na konferencjach o tym. Ale prowadzący na studiach u nas laboratoria ma firmę programistyczną dobre kilka lat i mówi, żeby używać SVN-a. Ja mu mówię, że słyszałem, że GIT lepszy. I pytam, że w sumie to czym się różni. A on, że tak naprawdę, to sam nie do końca
@mk321: SVN jest bazowany na CVS. Linus słusznie powiedział, że CVS jest zły. Zły do szpiku, a bazowanie SVNa na bazie CVS to najgłupsza decyzja jaką można zrobić (i to implikuje, że cały SVN ssie).

Podstawowe różnice:
- rozproszenie - każdy posiada swoje lokalne repo na komputerze i na nim pracuje, co pozwala na pracę off-line, dodatkowo pozwala na znaczne rozproszenie pracy, i.e. mamy Leada, który akceptuje zmiany, a pod nim
- lekkie gałęzie


@Hauleth: Za to cięƶkie repo, bo kaƶdy ma lokalnie kopię *całej historii*.

@mk321: Zgadzam się z prowadzącym, jak projekt mały i sobie nawzajem nie nachodzicie na kod to SVN będzie wygodniejszy w obsłudze (bo tak naprawdę będziecie sobie po prostu wersjonować foldery).
@KrzaQ2: Samo repo jest cięższe w SVNie. A to, że się posiada lokalne repo to IMHO znacznie większa zaleta za którą jestem w stanie zapłacić to parę mega.

SVN jest prostszy w podstawach, ale jak się już opanuje DVCS to nie ma się najmniejszej ochoty znów pracować ze scentralizowanymi repo.