Kobieta przyznała, że korzystanie z usług surogatek było bardzo kosztowne.

to jest prawdziwe Oczy diabla a nie popierdołki Vegi

Szpieg surykatka dołącza do rodziny. Aby stać się częścią społeczeństw zwierzęcych, pomagając im przetrwać w niebezpiecznym świecie.

Amerykańsko-hiszpańska para homoseksualistów wygrała wielomiesięczną batalię sądową przeciwko surogatce z Tajlandii. Kobieta zgodziła się urodzić dla nich dziecko, ale zmieniła zdanie, kiedy dowiedziała się o orientacji seksualnej swoich klientów.

Czy obrończynie kobiet staną na wysokości zadania i uchronią kobiety przed tak skrajnym uprzedmiotowieniem?

„Gdyby ktoś tak urodził za mnie… miałabym dziesięcioro dzieci.” Słyszałam to nie raz i rozumiałam, ale jednak nie do końca się zgadzałam...

W Indiach kobiety żyjące w biedzie rodzą co roku kilka tysięcy dzieci na zamówienie obcokrajowców z najbogatszych krajów świata.

Tajka Patidta Kusolsang - matka surogatka zapłodniona metodą in vitro - miała po urodzeniu dziecka podpisać dokumenty, które pozwoliłyby wywieźć dziewczynkę z Tajlandii. Gdy jednak dowiedziała się, że niemowlę ma zabrać para homoseksualistów odmówiła oddania

W sieci znajduję ogłoszenie: „Małżeństwo pilnie poszukuje surogatki. Zapewniamy dyskrecję i pomoc finansową. Chętne kobiety, bez nałogów, prosimy o kontakt.” Pod nim znajduje się kilka odpowiedzi z podanymi adresami mailowymi. Kiedy brnę dalej, okazuje się, że tego typu ogłoszeń można...

Mam na imię Jagna. Mam 42 lata i jestem surogatką. Sprzedałam już piątkę swoich dzieci, za miesiąc urodzę kolejne. Najstarsze pociechy, które zostały przy mnie, już dawno wyfrunęły z domu. A ja rodzę kolejne. Jedno po drugim. To uzależnia. I pieniądze uzależniają.

8 tysięcy dolarów - tyle za urodzenie dziecka otrzymuje przeciętnie surogatka w Indiach. "Wynajem brzucha" jest tu legalny, ciążami surogatek opiekują się wykwalifikowani lekarze.

Usługi matki surogatki

Surogatki - handel ludźmi czy ostatnia deska ratunku dla bezdzietnych par?

Najbardziej znana w Polsce surogatka, kobieta która urodziła syna za pieniądze, może stracić swoje dwie córki - pisze "Polska".

Kobieta, która za pieniądze wypożyczyła swój brzuch i urodziła dziecko obcych ludzi, zamierza przed sądem walczyć o prawo do opieki nad chłopcem. Jak usłyszałem w Faktach, matka będzie również chciała alimentów od "ojca" dziecka. Paranoja!

Jednym słowem, niezłe przegięcie.