O tym jak bielszczanie pili wódkę przed wojną

W 1937 roku pokłócili się dwaj bracia z Komorowic. W wyniku rękoczynów 23-letni Stefan dwukrotnie dźgnął brata nożem. Poszkodowany został odwieziony na pogotowie, ale po jakimś czasie wrócił cały i zdrowy do domu. Inaczej było podczas październikowej zabawy weselnej w Strumieniu, gdzie doszło do bijatyki między gośćmi. Wezwana na miejsce policja wkroczyła do sali z gumowymi pałkami, rozganiając krewkich weselników.

Więcej tu.


#
Kiedyś bywałem, nawet jako organizator. Tylko miejsce zamieszkania się mi oddaliło o 200km. Coś ciekawego tam Bodzio z ekipą przygotował w tym roku?