Obejrzałem "Wesele" Wojtka Smarzowskiego. Nie ukrywam, że jestem fanem jego kina i po trochę baitowych zapowiedziach brałem pod uwagę, że możemy przestać się lubić. Nie jest to jego najlepszy film. Jest dobry. Reżyser ukazuje własną wizję wydarzeń historycznych, ale nie jest to film antypolski. Tutaj dostaje się każdemu. Świadomość wpływu Grossa na ten film zostawia pewien niesmak, ale mimo wszystko może się podobać.
#film #kino #wesele #smarzowski
#film #kino #wesele #smarzowski
Nie jest to jego najlepszy film jak niektórzy zauważyli, aczkolwiek kasy na bilet nie żałuję. Ma swoje momenty a tak to takie 6 / 10 i to przy tym, ze lubię jego przerysowane filmy. Tzn lubię absurd, pewien brud, jakąś formę naturalizmu i surowości gdy opowiada w konwencji historycznej. Scenografia.
Ten film to taki talerz z którego dużo rzeczy samo wypada i smaki się nie łączą.