Wpis z mikrobloga

@emilkos8: nie no nie trzeba, potem dziwotą że ją zdradza. Jak taki osobnik #!$%@? po 12h, żeby żona nie musiała iść do pracy. Nie nie pracowała też przed ciążą jak i po. A facet wróci z roboty w domu też robi - ani obiadu, ani lodzika - nic. Nie mówię o sobie (mój różowy pracuje - nie mam pretensji). Mówię o sytuacji moich niektórych znajomych i szczerze im współczuje. I
  • Odpowiedz
@emilkos8: sorry i nie mówię tutaj, że kobiety nic nie robią w domu. Ale nie oszukujmy się ona nigdy nie pójdzie do pracy a ich syna ma prawie 4 lata - to już #!$%@? nie jest tyle roboty co po ciąży. No ale to chłop ma robić/wiedzieć wszystko - ale większość kobiet, #!$%@? teraz uważa, że jak urodziła to ma jakiś #!$%@? przywilej do końca życia. O urodzinach męża nie
  • Odpowiedz
@emilkos8: Ja ostatnio prychłem jak oglądałem tv i był "wywiad" z małżeństwem które napatoczyło się po jakimś meczu.
Małżeństwo wychodzi z meczu, matka za rękę z jednym gówniakiem, ojciec na nosidle z drugim.
Reporterka pyta: "Jak się maleństwu podobał mecz?"
Ojciec/mąż: "No bardzo, to jego najlepsze przeżycie w jego...yyy (do matki) ile on ma?"
Matka/żona: "6 MIESIĘCY"
Ojciec/mąż: "No tak, tak najlepsze przeżycie w jego 6 miesięcznym życiu"
XD
  • Odpowiedz
O urodzinach męża nie musi pamiętać, nie musi go wspierać, zaskakiwać. To on ma to robić - współczuje 2 kolegą, że mają takie żony -


@samuraj24: Trochę mnie już #!$%@? ta związkowo - małżeńska drama i próby wyciskania jej wszystkim wokół, jako 'must have' każdej 'normalnej' pary.

Pamiętać, wspierać, pocieszać, zaskakiwać. Zesrać się na klatę, #!$%@?. Ale takie są efekty rozmemłania emocjonalnego. Kobiety myślą, że całe życie będą przeżywać miłość
  • Odpowiedz
@emilkos8: dobrze że nie pytasz "ile ma tygodni?". Ja takie pytania dostaję, a mam dziecko prawie roczne. Jak powiedziałam kiedyś tam "a prawie 8 miesięcy ma" kobiecie, która mnie zapytała, to spojrzała na mnie jak na wyrodną matkę. Ale ja nie byłam nawet pewna w którym ttgodniu ciazy jestem i sobie zapisywałam żeby dobrze odpowiedzieć xD
  • Odpowiedz
@pucka25:
Wiesz, informacja o wieku dziecka szybko się dezaktualizuje. Też wciąż łapię się na tym, że mówię, iż mój ma półtora roku. Choć tyle to miał w maju :P
  • Odpowiedz
@emilkos8: raz dostałam zjebkę od lekarza, jak nie wiedziałam, ile dziecko ma tygodni (a ja już w głowie przeszłam na system liczenia miesięcznego), i mnie ofukał: "to nie pamięta pani, kiedy się urodził?!" Pamiętam, bulwo, ale nie wiem, że ma teraz akurat 19 tygodni i 3 dni, bo dla mnie ma, kurde, skończone 4 miesiące ()
  • Odpowiedz