Ale mnie mireczki #!$%@? takie gadanie rodziny czy mojej #rozowypasek "no siemawpadajdomejkuchni masz 25 lvl, po co wynajmujesz mieszkanie za 2.500pln/msc, zmień na takie gorsze za 1500/msc i odkladaj na wklad wlasny na swoje!!" i na nic się zdaje im gadanie, że przecież w tym #!$%@? w którym żyjemy to na ten wklad wlasny przy dosc niskich zarobkach na poziomie 4,5-5k netto/msc to żyjąc jak ostatni karaluch za te 1,5k/pln na miesiac (jedzenie, ubranie, paliwo, opłaty w wynajmowanym mieszkaniu woda,gaz, prąd, internet) + 1,5k pln/msc na mieszkanie = 3k tracisz, zostaje Ci 2k do odłożenia miesięcznie, przyjmując że nie chcesz kupić #!$%@? 35m2 klitki gdzieś na białołęce za 300k tylko jakieś bardziej cywilizowane 50-60m2 za te 400-450k czy segment za 500-600k to przy minimalnym wkładzie własnym (zazwyczaj ok. 10% wartości nieruchomości) musicie wsadzić minimum 50k we wkład, czyli odkładając te 24tys/rok (przy bardzo dobrych wiatrach bo przecież możesz zachorować, moze Ci się #!$%@?ć samochód etc.) macie wkład własny za ciut więcej niż 2 lata, ok kupiliście swoje 50m mieszkanie na żoliborzu, dalej zarabiacie te 5k/netto, rata kredytu przyjmijmy że jest to 3k/msc (bo kredyt na 25 lat), więc macie znowu 2k na życie, opłacicie czynsz i rachunki za prąd, wodę, internet, telefon, kupicie coś do jedzenia, zatankujecie swojego 18 letniego gruza (bo na nowszego was przecież nie stać bo macie kredyt) zostaje wam przy dobrych wiatrach jakieś 500pln w kieszeni XDDD i żyjecie dalej jak #!$%@? robaki albo nawet gorzej, ale przynajmniej MACIE #!$%@? "SWOJE" MIESZKANIE!!!@#ONEONE, no tak #!$%@? macie jak je spłacicie za 25lat xD \
Fakt faktem ,że w ciągu tych 25 lat możecie dostać awanas czy wasz polacki cwaniacki mózg wymyśli jakąś fuchę i nagle będziesz zarabiać te 10k/msc, ale bardziej prawdopodobny jest fakt ,że Cie #!$%@?ą z roboty bo cięcia kosztów, bo robot Cię zastąpi, bo spojrzałeś się na Anetke z HRu i posądziła Cię o molestowanie i skończysz na magazynie za 3k/netto. Więc podsumowując mój wywód, i to ja jestem #!$%@?ęty?!

Czy lepiej jest wynajmować 45m2 mieszkanie w dobrej okolicy z miejscem parkingowym i dobrze skomunikowane za te 2,5-2,7k/msc i nie martwić się że możesz się rozchorować i stracić robotę, nie martwić się że mogą Cię #!$%@?ć, nie martwić się że kupując swoją klite możesz trafić na #!$%@? sąsiada którego ciężko utemperować, nie martwić się pogorszeniem się okolicy poprzez np. budowe jakiejś sporej fabryki czy galerii handlowoej obok Ciebie, czy żyć jak robak i zaharowywać się do 60rż. tylko po to by spłacić kredyt i cieszyć się ,że "masz swoje" 50m. W przypadku kiedy wynajmujesz jeśli któraś z powyższych rzeczy się wydarzy to pakujesz mandżur i #!$%@? do tanszego mieszkania albo do rodziny jeśli ją masz i zaczynasz od nowa (jeśli się da), w przypadku swojego już tak łatwo nie bedzie, musisz sie meczyc z ew. sprzedażą, możesz też wynająć żeby mieszkanie się samo spłaciło, ale Ty dalej nic nie masz, w przypadku sprzedaży tracisz to wszystko, w przypadku wynajmu dalej nic nie masz bo wynajmujesz a nie korzystasz, nawet nie wiesz że coś masz bo żyje sobie swoim cyklem życia.

Czy nie lepiej wynajmować ale żyć na bardziej przyzwoitym poziomie - mieć jakiś młodszy samochód, zjeść lepszej jakości jedzenie, mieć parę groszy na kino, obiad w restauracji czy na wyjazd na wakacje za granice 2 razy w roku? Czy lepiej kupić mieszkanie i przez 25 lat mieć na głowie kredyt i #!$%@?ć tylko na to oszczędzając na wszystkim?
  • 8
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

#anonimowemirkowyznania
Ogólnie chciałam się podzielić historią, która wydarzyła się parę tygodni temu i ogólnie tym, że się cykam przez jakimś typem, co ledwo poznałam.
A więc, miało to miejsce w niedziele przed godziną 6 nad ranem w Trójmieście na jednym z peronów SKM.

Wracałam z pracy i wybierałam się na pociąg. Ludzi na peronie o tej porze było malutko. Prócz mnie, była starsza Pani, która siedziała na ławce bliżej końca peronu, inny starszy pan, która stał na drugim końcu peronu no i też ten jakiś typ, co siedział parę metrów dalej ode mnie na ławce. Słyszę, że do typa, ktoś zadzwonił a on nagle wstaje i idzie w kierunku schodów. I patrzę, że typ zostawił na ławce czapkę i rękawiczki, a że pogoda była kijowa, bo nie dość, że zimno, to jeszcze trochę wiało. I pomyślałam, że wezmę te rzeczy i mu dam, bo może przez telefon zapomniał o nich. Więc, wzięłam je, pobiegłam do typa zanim on dotarł do schodów, złapałam go za ramię (nie tak, żeby go szarpnąć) ale na tyle, że stanął. Więc, mówię do niego: "Hej, zostawiłeś to" i on akurat się odwrócił. Myślałam, że go zaskoczę a on zamiast tego rzucił się z mordą do mnie "zostawiaj mnie k&r!a, nie dotykaj mnie szm*to" i kazał mi spier&al&ć i wybiegł.

A
  • 35
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@#!$%@?: Nie o to chodzi, po prostu podoba mi się, ale tu też ma plus bo chciałbym mieć piątkę ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
Czy to jest normalne, że np 18 letnia #rozowypasek celowo zatrudnia sobie trenera personalnego żeby się z nim związać? Chyba trenerzy nie są od tego żeby z nimi randkować, tylko ich obowiązkiem jest rozpisać Ci plan treningowy, korygować twoje błędy podczas treningu i rozpisanie ci diety, a nie randkowanie ¯\(ツ)_/¯ owszem moze się podopieczna zakochać w trenerze, ale żeby celowo wyvbrac sobie trenera żeby go zaliczyć, to imo jest
  • 13
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@janinapomidor: celowo czy nie jak facet poleciał na nią to pewnie prędzej czy później by poleciał na inną więc ta żona raczej nigdy by nie miała łatwo ¯\_(ツ)_/¯
  • Odpowiedz
#anonimowemirkowyznania
#rozowypasek here.
Jakiś czas temu poznałam #niebieskipasek. Na pierwszym spotkaniu padła szczera wymiana poglądów - prosto z mostu oznajmiłam, że taki mam charakter i zwykle potrzebuję trochę więcej czasu. Spotykaliśmy się około 1,5 miesiąca, motyle w brzuchu, zaczęło mi BARDZO zależeć. U niebieskiego coś się stało, nagle zaczął ograniczać kontakt.
Zapytałam go dlaczego, nie potrafił udzielić odpowiedzi na to pytanie, jednak zapewnił, że to nie moja wina. Mi w dalszym ciągu zależało, a niebieski był coraz bardziej obojętny. W końcu przestaliśmy się spotykać, a wszystkie rozmowy na messenegerze wychodziły z mojej inicjatywy. Pokazywałam mu, że mi zależy, jednak chyba tego nie odbierał (albo nie chciał) i wreszcie przestał się odzywać sam z siebie a jak się odzywał na moje wiadomości, to bardzo obojętnie i bez takiego zaangażowania jak wcześniej. Minął chyba ponad tydzień i stwierdziłam, że to bez sensu i już nie daję rady - ciągła inicjatywa z mojej strony i brak chęci z jego mnie dobiły. Teraz siedzimy sobie już tak około tygodnia bez zupełnie żadnego kontaktu i mnie to boli, czuję potężną pustkę bo oddałabym wszystko, żeby było jak wcześniej.
Nie mam pojęcia co się stało, nie jestem w stanie się dowiedzieć, nie chcę też wyjść na desperatkę i inicjować kolejnej próby kontaktu mimo, że w dalszym ciągu mi bardzo zależy (btw, nie wiem jak się od tego aktualnie uwolnić).
  • 11
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Hej Mirki i Mirabelki. Czy był ktoś z Was w Egipcie, Hurghadzie, blisko samego centrum? Szukam jakiegoś fajnego hotelu w budżecie do 5k za osobę i nie mogę znaleźć : (. Wszystkie oddalone od centrum minimum 15 km. A chciałbym móc z #rozowypasek podreptać sobie pieszo. Nie licząc oczywiście wycieczek które sobie wykupimy.

#egipt #wakacje #wycieczka
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Przeglądam stare zdjęcia i mój #rozowypasek stwierdziła, że jedno wybitnie nadaje się na tapete, więc małe #rozdajo z okazji weekendu od #nexpofocia #zadarmo w wysokiej rozdzielczosci #mojezdjecie na wasz #pokazpulpit ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Zdjęcie zrobione w sierpniu ubiegłego roku, na przełęczy Bavella na #korsyka
Pobierasz, podoba sie? zostaw plusa (ʘʘ
nexpo - Przeglądam stare zdjęcia i mój #rozowypasek stwierdziła, że jedno wybitnie na...

źródło: comment_1645346767DL7OZuDAYU1wpzWsQq2AXb.jpg

Pobierz
  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Rocznica z #rozowypasek - poszliśmy sobie w #krakow na rynek zjeść dobre papu (tu przystawki), przejechać się dorożką (pierwszy raz w życiu to robiłem a jestem krakusem z dziada pradziada) i na Guinessa na koniec wypadu.

Generalnie nie skarżę się, podzieliliśmy opłaty (na jej życzenie, ja oczywiście chciałem za wszystko sam zapłacić) i też zarabiam na tyle, że mogę sobie pozwolić, ale jednak taki jeden wypad i właściwie
Cedrik - Rocznica z #rozowypasek - poszliśmy sobie w #krakow na rynek zjeść dobre pap...

źródło: comment_164531214232Nf7NQu4wltbCVKcpKpXC.jpg

Pobierz
  • 29
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
Ehh miałem nadzieję że Ellie nie wolała od początku dziewczyn jednak się myliłem. ( ͡° ʖ̯ ͡°) Nawet sam reżyser #tlou2 o tym pisał że Ellie woli dziewczyny. To bardzo mnie zabolało (). To tak jakby ktoś mi strzelił prosto w serce. To tak cholernie boli że aż kilka minut płakałem. Ale już się z tym pogodziłem. Nadal była jest i będzie
M.....2 - Ehh miałem nadzieję że Ellie nie wolała od początku dziewczyn jednak się my...

źródło: comment_1645283946EFD0FuZxgqfzvBN9lKldbA.jpg

Pobierz
  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Przez całe życie nie mogłem ułożyć sobie życia z kobietami. Sprzeczki o drobnostki, problemy emocjonalne, przemoc psychiczna, PMS. Setki wysłanych wiadomości, zlewanie, brak odpowiedzi. Męczyło mnie to do tego stopnia, że postanowiłem odpuścić uganianie się za kobietami i związki. Brakowało mi bliskości, jestem biseksualny, lecz nigdy nie myślałem o związku z mężczyzną. Postanowiłem, że spróbuję i to była najlepsza decyzja w moim życiu. Z mężczyzną mam stabilny związek, bez sprzeczek o drobnostki.
  • 9
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Meybah i dlatego tak bardzo na tym tracisz.
Kiedyś miałem Twoje podejście, idealistyczne, miłość do końca życia.

A jak oddałem jej wszystko i pracowałem na dwa etaty żeby było lepiej to finalnie się rozstaliśmy. XD
  • Odpowiedz
#anonimowemirkowyznania
Co sadzicie na temat takiego zachowania u #rozowypasek? Dam dwa przyklady ktore mnie mega #!$%@?. Pierwszy to taki, ze zatrudnili nowa osobe na dzial jakosci do firmy, zaklad jest typowo meski i jest 2 kobieta w firmie. Bede mial z nia stycznosc pewnie codziennie bo bedzie kontrolowala to co ja produkuje. Dzisiaj w pracy malo pisalem do rozowego i potem dostalem pretensje ze pewnie nie chcialem tego robic by ona nie widziala (wtf?) i w ogole kij wie co ja taki zajety i moze jeszcze nie daj boze z nia rozmawialem.
A bylo po prostu duzo pracy, ale sie nie wytlumaczy. Przyklad 2, jezdzi ze mna gosc z tego samego miasta do pracy juz jakies 6 lat i zapytal mnie dzisiaj czy przy powrocie nie podjedziemy w jedno miejsce bo musi cos zalatwic, ja ze spoko. W koncu te samo miasto i tylko kawalek trzeba bylo zjechac a w koncu raz na rok jak ktos poprosi to nic mi sie nie stanie. Czekalem w sumie pol godziny piszac z rozowym i jakies smsy? Ze czemu jeszcze czekam, ze powinienem go podrzucic i pojechac (15km do domu) i ze czemu w ogole za darmo to robie z taka mega pretensja we wiadomosciach. Cale czekanie i tak pisalem z rozowa ktora byla w pracy. Ktos z nas przesadza?
#zwiazki

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku
  • 7
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@AnonimoweMirkoWyznania: Powiedz jej zwyczajnie, że widzisz po co cię wypytuje i że jej dopytywanie jedyne do czego prowadzi to do twojego rozmyślania o ewentualnej zdradzie, bo przecież to jedyny skutek tych wiadomości. Zwyczajnie za bardzo cię zachęca tym wypytywaniem i utrudnia aseksualne spojrzenie na współpracowniczkę, bo sobie przypominasz te jej wszystkie wiadomości i ona zaraża cię swoimi zbereźnymi myślami w ten sposób.
  • Odpowiedz