Syndyk szczecińskiej firmy w upadłości ogłosił przetarg na sprzedaż z wolnej ręki przedsiębiorstwa. Cena wywoławcza to blisko 235 mln zł. Właścicielem większości udziałów w spółce jest kontrolowany przez państwową PGZ fundusz zamknięty.

Stocznia "Gryfia" sprzedaje swój zakład w Świnoujściu i daje wypowiedzenia 200 pracownikom. Zapowiedzi były ambitne. "Przyjechaliśmy, żeby dać z powrotem nadzieję na rozwój Stoczni Szczecińskiej i dać konkretne zamówienia, stworzyć popyt na okręty, na statki..." - mówił w 2017 r. Mateusz Morawiecki

W czwartek i piątek pracownicy oddziału Morskiej Stoczni Remontowej Gryfia w Świnoujściu otrzymali wypowiedzenia z pracy. Przyszły nabywca terenów stoczni ma podpisać zakaz prowadzenia działalności stoczniowej, konkurencyjnej dla stoczni w Szczecinie.

Prywatna stocznia Remontowa Shipbuilding SA przekazała trzeci prom hybrydowy o napędzie elektrycznym dla norweskiego armatora Norled, a jedną z dwóch specjalistycznych, wielozadaniowych jednostek PSV, zamówionych przez firmę Borealis Maritime, wysłała na kolejne próby morskie.

Jednostkę wybudowaną w szczecińskiej stoczni Vulcan w 1887 r. można teraz kupić w przetargu za 170 tys. zł netto (cena wywoławcza). Ani jej obecny właściciel, ani szczecińskie instytucje muzealne nie planują żadnych kroków, by historyczny prom został w mieście jako zabytkowa atrakcja.

Tak zdecydował Sąd Okręgowy w Szczecinie. Wskazał, że Szczeciński Park Przemysłowy (spółka zależna od skarbu państwa) nie miał podstaw prawnych, by przejąć nazwę Stocznia Szczecińska, która zbyt blisko kojarzy się z istniejącymi wciąż spółkami.

Osiem potężnych suwnic typu ASC przeznaczonych do Portu Ashdod w Izraelu ładowanych jest w Porcie Gdynia. Niektóre z nich zostały specjalnie zmodyfikowane, a...

"Gryfia" to bodaj najsłynniejsza stępka w Polsce. Od trzech lat stoi i czeka w niezmienionej formie. - Mityczna stępka, mityczny prom, były elementem propagandowym, PR-owym. Jest wielokrotnie porównywana do Misia Barei.

Mimo słabości posiadanych przez MSPiR sił i środków, Ministerstwo Finansów postanowiło zrezygnować z przekazania dofinansowania unijnego na zakup nowego statku ratowniczego. Chodziło o 238 mln złotych dofinansowania z UE na projekt, który łącznie miał wartość 273 mln złotych. Statku nie będzie.

Morski Oddział Straży Granicznej wybrał ofertę francuskiej spółki stoczniowej Socarenam na dostawę pełnomorskiego okrętu patrolowego klasy OPV. Francuzi pokonali przy tym państwową stocznie PGZ, której oferta przekroczyła budżet i była wyższa o prawie 30 mln złotych brutto od oferty francuskiej.

Inspektorat Uzbrojenia poinformował o odstąpieniu od umowy na zaprojektowanie i budowę okrętu ratowniczego kryptonim Ratownik. Powodem odstąpienia od umowy był przedłużający się proces realizacji i zadeklarowany przez Wykonawcę wzrost kosztów umowy.