To już nie ta prostata co przed laty

Kiedy strumień był mocny jak drut.

Teraz czynność rozłożyć trzeba na raty,

Nieraz strużka poleje się na but.

To już nie ten świtaniec stalowy

Który budził o poranku jak kur,

Gdy wkraczałeś niezłomnie w dzień nowy

Jak taternik – pogromca gór!

I dziewczny się kładły łanami!

Pod Twą kosę czwórkami szły.

Teraz jedna się trafi na miesiąc

I z przedszkola miłość Ci się śni.
KOMISJA W SZPITALU NA ODDZIALE UROLOGII.

PRZECHODZĄC PRZEZ JEDNĄ Z SAL KOMISJA WIDZI KILKU MASTURBUJĄCYCH SIĘ FACETÓW OK. 50-TKI

-CO TU SIĘ DZIEJE?

-W TEN SPOSÓB LECZYMY ICH Z PROSTATY - ODPOWIADA LEKARZ

IDĄ DALEJ I W NASTĘPNEJ SALI WIDZĄ KILKU FACETÓW OK 50-TKI A Z NIMI KILKA MŁODYCH LASEK, KTÓRZY UPRAWIAJĄ DZIKI SEX, ORGIA NA CAŁEGO!!!

-A TU CO SIĘ DZIEJE? - PYTA KTOŚ Z KOMISJI

-W TEN SPOSÓB LECZYMY ICH