Treść przeznaczona dla osób powyżej 18 roku życia...
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Lewicuje sobie / Gdy Tok FM był jeszcze jedynym talk radiem, tłukło mi to uszy noc w noc. Bywały godziny gdy puszczali ten numer kilka razy. Do zajechania słuchacza. Naprawdę :( No ja miałem wtedy radio przy suficie. Gdy ginął pilot to tak było.

Zatem tak wytresowany wracam dziś do tekstu w kontekście Strajku Kobiet w którym chodzi przecież mniej więcej o to by mniej płodzić a się relizować. Każda oczywiście na 17–stym
E.....0 - Lewicuje sobie / Gdy Tok FM był jeszcze jedynym talk radiem, tłukło mi to u...
  • 21
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Drakii: Upiłeś się? Wyobraź sobie taką hipotetyczną sytuację w USA (żeby "odsiać" bezsensowne rozważania o ubóstwie i zamożności).

W Nowym Jorku rodzi się dziecko. W rodzinie motorniczego z metra i kelerki ze Starbucksa. Powiedz mi teraz, czy według ciebie większe szanse żeby zamieszkać w domu z ogrodem w Queens miało to dziecko w 1950 roku, w 1970 roku, w 2000, czy dziś (mijam wykształcenie)?

Dodatkowo klasowość podkreśla też coś takiego. Dzieciak ma
  • Odpowiedz
Wszystkie dane ekonomiczne przeczą twojej teorii o ubożeniu społeczeństwa.


@Drakii: Taaak? Jak to jest w takim razie, że w latach 70 wystarczało że jednak osoba pracowała w rodzinie, a druga mogła się tą rodziną zająć a dziś to praktycznie niewykonalne?

Wiesz że nieruchomości w USA są dziś droższe niż w okresie
  • Odpowiedz
Chodzi o bezrobocie. „Kobieta” znalazła się na bezrobociu i nie jest skłonna podejmować zaproponowanych posad - czyli wg wykopkowych (i nie tylko) neoliberałów „sama jest sobie winna”, „jest leniwa”, „jest roszczeniowa” itd.

Tyle że (nawet jeśli Ona tego tak dokładnie nie analizuje, to tak jest) w wielu przypadkach koszta przewyższają zyski.

Dodatkowo jest też tak, że po przyjęciu jednej posady poniżej swoich oczekiwań i dochodów - znacznie gorzej płatnej i gorzej zabezpieczonej - powrót
motaboy - Chodzi o bezrobocie. „Kobieta” znalazła się na bezrobociu i nie jest skłonn...

źródło: comment_Wk62DCADqUoJ7SUfozampF72F3mlMNQ2.jpg

Pobierz
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@YoshiTurboMaster: Świadczenia dla bezrobotnych zostały wypracowane jako forma "ubezpieczenia" od utraty pracy. Składali sie na nie pracujący na umowach. W wyniku zmian o podłożu neoliberalnym duża część miejsc pracy została "uelastyczniona" (ależ eufemizm!). W związku z tym spadły dochody. W efekcie zasiłki stały się atrakcyjne.

Czyli obietnicę "uelastycznimy rynek pracy, ale dzięki temu dochody wzrosną, bo pracodawcy nie będą się bali zatrudniać" gdzie można sobie wsadzić? Bo mnie się wydaje
  • Odpowiedz
Przypominam mędrkom, że są zawody potrzebne, które zostały sprekaryzowane. Tutaj nie jest odpowiedzią „zmień pracę i weź kredyt”. Ktoś musi nam sprzątać, sprzedawać w sklepach, ochraniać budynki itd.

„Elita i co bardziej zadowolone z siebie grupy salariatu oraz proficians mogą myśleć, że w świecie ograniczonych możliwości awansu społecznego sami będą się cieszyć się niezależnością i komfortem. Ale fakt, że prekariat wyłania się jako niebezpieczna klasa, powinien ich zaalarmować. Grupa, która nie
motaboy - Przypominam mędrkom, że są zawody potrzebne, które zostały sprekaryzowane. ...

źródło: comment_f0gJceXU7u1P54CYKDaWkuNNEeSIgr8d.jpg

Pobierz
  • 14
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

u nas jeszcze tego nie widać, prekariat co najwyżej robi najtańsze zakupy w Biedronce


@werdum18: Bo i prekariusz niekoniecznie musi przymierać głodem ani być jakoś dramatycznie biedny. W Europie to jest na razie głównie niepewność przyszłości, brak perspektyw, brak rozwoju. No i rosnąca z tego powodu frustracja.
  • Odpowiedz
Jak w łagrach sowdepii - nie przywiązuj się do nowych, bo szybko umierają.

„Polityka promująca elastyczność pracy prowadzi do erozji procesów rodzinnych oraz interakcji rówieśniczych, które są istotne dla reprodukowania umiejętności i konstruktywnego podejścia do pracy. Jeżeli wiesz, że to, co robisz, może się zmienić w każdej chwili - że można od ręki wymienić pracownika, kolegów, a przede wszystkim to, kim jesteś - to etyka pracy znika na rzecz doraźnych korzyści.”

Guy
motaboy - Jak w łagrach sowdepii - nie przywiązuj się do nowych, bo szybko umierają.
...

źródło: comment_3DkldsroGeVLbS571PgRy0gwoH8hNRrO.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@emasele: Ten "prekariat" to ludzie którzy żyją mentalnie w PRL, "partia da, partia zadba".

Razem >>może<< "zagospodarować" nowe pokolenie które wychowali ludzie typu Jurek Owsiak, a teraz także aktywnie wychowują ruchy typu LGBT, Biedoń
  • Odpowiedz
@Phallusimpudicus: nie ma drugiego takiego jak Karoń, czasem mówi w zawiły i niejasny sposób, ale widać jak bardzo mu zależy nakreślić obraz historii, a nie zadowalać słuchacza prostymi hasłami.
Czekam na wene do zabrania się za jego książkę.
  • Odpowiedz
  • 4
Treść przeznaczona dla osób powyżej 18 roku życia...
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Prekariat, to stan braku pewności, stałości i stabilności, to chroniczna niemożliwość przewidzenia przyszłości i nieustanny lęk, że przyniesie ona tylko pogorszenie obecnej sytuacji. Jest to kondycja kruchej i niepewnej egzystencji, na jaką skazana jest spora część światowej populacji, również w krajach kapitalistycznego centrum. Dotyczy ona ludzi czasowo bezrobotnych, utrzymujących się z dorywczych prac, zatrudnianych na krótkoterminowe umowy, migrujących w poszukiwaniu zarobku, pracujących na częściowe etaty lub zmuszanych do podpisywania in blanco
frack - Prekariat, to stan braku pewności, stałości i stabilności, to chroniczna niem...

źródło: comment_Kt7EIH8MfU4bJ6j0wez3Bbzb7th4GBkU.jpg

Pobierz
  • 11
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@alex-fortune: Bezrefleksyjne pochwalanie kapitalizmu (czytaj: wolnego rynku) to tzw. "korwinowskie" ukąszenie. Nie jestem znawcą psychologii, ale wiem, że jest takie pojęcie jak wyparcie. Zwolennicy p.Janusza czują strach i złość, kiedy słyszą o tym, że wolny rynek może nie działa tak super, jak to pisali Mises czy Hayek; reagują wówczas emocjonalnie, nie racjonalnie - zresztą dogmat o nieomylności Krula i jego wolnorynkowych tez jest zaprzeczeniem rozumowania, bo jest wiarą. Zresztą wzmaga
  • Odpowiedz