#l-------------j #prawdziwahistoria
Byłem małym chłopcem, kiedy zdarzyła się ta przygoda. Lato było wyjątkowo gorące, a dni mijały leniwie pod bezchmurnym niebem. Nasza stara lodówka w kuchni była moim ulubionym miejscem, gdzie mogłem znaleźć schronienie przed upałem i oczywiście, coś smacznego do jedzenia.
Pewnego dnia, gdy słońce prażyło jeszcze mocniej niż zwykle, wpadłem na pomysł, żeby sprawdzić, czy zmieszczę się w lodówce. Była duża i przestronna, a ja byłem mały i zwinny. Najpierw wyciągnąłem kilka półek, robiąc miejsce dla siebie. Czułem się jak mały odkrywca, który wyrusza na nieznane terytoria.
Ostrożnie wszedłem do lodówki, próbując nie rozlać żadnych słoików ani nie przewrócić butelek. Ku mojemu zaskoczeniu, udało mi się wcisnąć do środka! Siedziałem tam, otoczony zimnem, czując się jak w magicznym, lodowym królestwie.
Niestety, w momencie, gdy usiłowałem się wygodnie ułożyć, drzwi lodówki zamknęły się z cichym kliknięciem. Panika ogarnęła mnie natychmiast, ale w środku było tak zimno, że trudno było myśleć o czymkolwiek innym. Próbowałem otworzyć drzwi od środka, lecz moje małe rączki nie miały na tyle siły.
Byłem małym chłopcem, kiedy zdarzyła się ta przygoda. Lato było wyjątkowo gorące, a dni mijały leniwie pod bezchmurnym niebem. Nasza stara lodówka w kuchni była moim ulubionym miejscem, gdzie mogłem znaleźć schronienie przed upałem i oczywiście, coś smacznego do jedzenia.
Pewnego dnia, gdy słońce prażyło jeszcze mocniej niż zwykle, wpadłem na pomysł, żeby sprawdzić, czy zmieszczę się w lodówce. Była duża i przestronna, a ja byłem mały i zwinny. Najpierw wyciągnąłem kilka półek, robiąc miejsce dla siebie. Czułem się jak mały odkrywca, który wyrusza na nieznane terytoria.
Ostrożnie wszedłem do lodówki, próbując nie rozlać żadnych słoików ani nie przewrócić butelek. Ku mojemu zaskoczeniu, udało mi się wcisnąć do środka! Siedziałem tam, otoczony zimnem, czując się jak w magicznym, lodowym królestwie.
Niestety, w momencie, gdy usiłowałem się wygodnie ułożyć, drzwi lodówki zamknęły się z cichym kliknięciem. Panika ogarnęła mnie natychmiast, ale w środku było tak zimno, że trudno było myśleć o czymkolwiek innym. Próbowałem otworzyć drzwi od środka, lecz moje małe rączki nie miały na tyle siły.
Wiem że i tak mi nie uwierzycie, ale przed chwilą w lidlu przysrała się do mnie stara baba, że wyszedłem z kas samoobsługowych na jej paragon…