#anonimowemirkowyznania Czy ktoś z was tutaj (chyba głównie IT?) miał podobny problem, gdzie nie ma za dużo do zrobienia w pracy? Że obijając się jesteście chwaleni za pracę?
Czy myśleliście o tym aby wykorzystać ten czas który marnujecie i tak przed komputerem - nawet jak nie ma co robić, to wypada być dostępnym :-). Myśleliście aby ciągnąc dwa etaty? Nie koniecznie za wiedzą "pracodawcy"? Dwie wypłaty, to może nawet się uda z
@umtali: Ale żeś #!$%@?ł z tym wykładaniem towaru xDD opowi chodzi o drugi etat pracując zdalnie - @AnonimoweMirkoWyznania: swego czasu to był popularny temat w mojej poprzedniej robocie, jak był taki kilkumiesięczny okres, że dosłownie nie było co robić i ludzie bili się o taski xD Ale ostatecznie chyba nikt nie wziął drugiej roboty, albo przynajmniej się nie chwalił.
PustyWybraniec: Dwóch etatów nie ciągnąłem, ale na HO robiłem projekty dla innych firm na zlecenie w czasie pracy niektóre nawet na kompie firmowym, bo nie chciało mi się odpalać własnego. Nie mam z tym problemu moralnego, bo 8 godzinny dzień pracy to ~150letni archaizm nie przystający do dzisiejszej techniki i technologii i już dawno powinien zostać zniesiony i powinna być forma wypłaty liczona jako akord+gotowość/standby, a nie za siedzenie jak debil
Czy ktoś z was tutaj (chyba głównie IT?) miał podobny problem, gdzie nie ma za dużo do zrobienia w pracy? Że obijając się jesteście chwaleni za pracę?
Czy myśleliście o tym aby wykorzystać ten czas który marnujecie i tak przed komputerem - nawet jak nie ma co robić, to wypada być dostępnym :-).
Myśleliście aby ciągnąc dwa etaty? Nie koniecznie za wiedzą "pracodawcy"? Dwie wypłaty, to może nawet się uda z
Nie mam z tym problemu moralnego, bo 8 godzinny dzień pracy to ~150letni archaizm nie przystający do dzisiejszej techniki i technologii i już dawno powinien zostać zniesiony i powinna być forma wypłaty liczona jako akord+gotowość/standby, a nie za siedzenie jak debil