No to czas na copiątkowy #orlik. :) Wprawdzie się nażarłem i pewnie pierwsze pół godziny będzie udręką ale myślę, że przez następne półtora będzie spoko.
Świetnie się dzisiaj grało na Orliku(w sumie to nie Orlik ale boisko o takich samych wymiarach i sztuczne). Aż się sami zdziwiliśmy, że tyle wytrzymaliśmy i to jeszcze w taką pogodę. Najlepsze jest to, że przeszło połowa z nas to faceci 30-40 lat pracujący fizycznie na co dzień. Chłopy praktycznie bez żadnej przerwy pograli przeszło 2 godziny na wysokich obrotach. Do tego kilka razy dość mocno lało i przez to grało się
Jednak te Orliki to się udały w Polsce... jakbym mieszkał w mieście na blokach to chyba bym się popłakał jakby mi coś takiego na osiedlu zrobili. Po prostu wyjść wieczorem i zagrać przy takim szarym otoczeniu... taki fajny klimat. Już nie mówiąc o tym zdjęciu co ostatnio było na Wykopie z boiskiem na dachu w środku miasta.#pilkanozna #orlik #przemysleniazdupy
Dzisiejszy Orlik. Śniegu po kostki, dwa razy więcej wysiłku i prawie skręcona noga. Ale ogólnie fajnie, szkoda tylko, że trochę za mocno wiało. Dodatkowo wszyscy dostali +100 do odwagi i strzelali z przewrotek czy też nożyc. ;)
@anas_lex: @Konalio: no a dzisiaj same długie piłki i wszyscy nożyce i przewrotki :D fajnie miękko ale raz źle upadłem na dupę i trochę bolało :D na hali graliśmy w zeszłych latach ale nie kręciło nas płacenie 30zł za godzinę za marną salę gimnastyczną w szkole. Do tego jakoś się tak układało, że raz w tygodniu szło zagrać nawet w taką pogodę. @Katorz: u nas grupa na Facebooku i
@Konalio: nasza w miejscowości jest spoko, da się grać. Za to w mojej w szkole w mieście to jest po prostu tragedia. Nie wiem czym oni to myją ale tak ślisko jest, że masakra.