Wpis z mikrobloga

@Katorz: szczerze mówiąc naiwnie liczyliśmy, że tego śniegu tyle nie będzie. :D Jak już przyjechaliśmy to już było za późno a w pobliżu nie było żadnych łopat do odgarniania. A, że każdy liczy krople paliwa w aucie to woleliśmy na tym grać. :D Ten w dżinsach tylko przechodził :P
@Vojak: w sobotę tak brałem, najlepsze jak leci długa piłka, wydaje się że nikt nie ma prawa do niej dobiec jak się odbije, a ona wbija się w śnieg i staje w miejscu :D

śmieszna taka gra, ale i tak lepsze niż hala.
@anas_lex: @Konalio: no a dzisiaj same długie piłki i wszyscy nożyce i przewrotki :D fajnie miękko ale raz źle upadłem na dupę i trochę bolało :D na hali graliśmy w zeszłych latach ale nie kręciło nas płacenie 30zł za godzinę za marną salę gimnastyczną w szkole. Do tego jakoś się tak układało, że raz w tygodniu szło zagrać nawet w taką pogodę. @Katorz: u nas grupa na Facebooku i
@Vojak: no to widzę ten sam system, najprostszy w sumie. ustawiamy wydarzenie, ta godzina, ten orlik, zapisywać się.

a z halami to jest tak, że trzeba jeszcze znaleźć dobrze zakonserwowaną, bo jak nie jest dobrze czyszczona podłoga to i w halówkach się ślizgam :|
@Konalio: nasza w miejscowości jest spoko, da się grać. Za to w mojej w szkole w mieście to jest po prostu tragedia. Nie wiem czym oni to myją ale tak ślisko jest, że masakra.