Cholerny dworzec w Olsztynie, wyjeżdżam z niego drugi raz (wcześniej zawsze wsiadałem do pks-u na Kortowie) i drugi raz coś się musi stać - wcześniej inny autobus urwał temu, którym jechałem lusterko, oczywiście tamten musiał zjechać na bazę i to naprawić (40 minut w plecy), ale i tak najlepsze było dziś - wsiadam, autobus rusza i dosłownie po kilku skrzyżowaniach zatrzymuje się na zatoce dla mpków. Postał tak z pól godziny, kierowca
Wizyta u służb medycznych to dla mnie istne neverending story :/

Wybrałem się dziś do lekarza w kwestii konsultacji wyników USG. Usłyszałem, że mimo, iż usg nie wykazało żadnych "cieni" (chyba takiego słowa użyła, dobrze nie pamiętam), to jest możliwość wystąpienia piasku nerkowego (czy jakoś tak). Koniec końców wpisała "podejrzenie kolki nerkowej", dała skierowanie do urologa + morfologia i badanie moczu. Zaleciła również picie 3 litry płynów dziennie, "z racji pana wzrostu
@Katorz: Widzę mamy podobny problem. Nie oszukujmy się, trochę poczekasz jeżeli wybierasz opcje nfz. Nie wiem jakie masz wyniki, pogadaj ze swoim "rodzinnym". Ja jeszcze czekam na usg, choć w tamtym roku nic nie znaleźli. Tyle, że wyniki dalej nie chcą się poprawić, więc wracamy do punktu wyjścia ;)
@gaska: Wybiorę się dziś do szpitala miejskiego, zobaczymy jak długo trzeba będzie czekać, choć i tak już się nastawiam na wizytę u prywatnego. No ale gąsko, skoro wyniki USG nic nie wykazały to może to jest tak jak mówiła mi lekarka: niektóre mogą się uchować, nie być wcale wyświetlane na obrazie, nie rzucają tego "cienia" - czyli idąc tym tropem to może ten cały "piasek nerkowy"? Nie wiem, nie znam się
Byłem dziś na basenie studenckim - no i jak to na basenach bywa, trzeba było zostawić kurtkę i obuwie w szatni. Starsza Pani (której nigdy dotąd tam nie widziałem) odebrała kurtkę i zaczęła szukać w niej "zawieszki" umożliwiającej powieszenie na haczyku. Uprzedziłem ją, że kurtka nie jest w to wyposażona od zakupu, ona uśmiechnęła się tylko. Po wyjściu, gdy oddawałem numerek co widzę? Przyszyta, doprawdy fachowo, bez rozpruć czy innych usterek, zawieszka.
Z serii: Mistrzowie kierownicy albo cool story

Jadę sobie MPKiem, przygotowując do wyjścia wstaję, zmierzam ku drzwiom i widzę faceta w osobówce przed autobusem, który daje kierunkowskaz do skrętu w lewo. Rzecz działa się przed DS 119 w Olsztynie, to tak na marginesie. Z naprzeciwka sunie furgonetka, jak wiadomo wszem i wobec, należało więc jej ustąpić pierwszeństwa. Co robi kierowca osobówki, gdy furgon jest jakieś 5 metrów przed nim? Zaczyna swój manewr.