Wpis z mikrobloga

Z serii: Mistrzowie kierownicy albo cool story

Jadę sobie MPKiem, przygotowując do wyjścia wstaję, zmierzam ku drzwiom i widzę faceta w osobówce przed autobusem, który daje kierunkowskaz do skrętu w lewo. Rzecz działa się przed DS 119 w Olsztynie, to tak na marginesie. Z naprzeciwka sunie furgonetka, jak wiadomo wszem i wobec, należało więc jej ustąpić pierwszeństwa. Co robi kierowca osobówki, gdy furgon jest jakieś 5 metrów przed nim? Zaczyna swój manewr. Facet z furgonetki musiał uskutecznić mocarną ekwilibrystykę przed kierownicą, bo gdy go mijał, osobówka zajmowała już pół jego pasa. Ledwo się zmieścił, zjeżdżając swoim pojazdem na chodnik. Czekam na rozwój wydarzeń, które obserwuję już poza autobusem - osobówka jakby nigdy nic zjeżdża na chodnik i się zatrzymuje, zaś kierowca, który przed chwilą uratował się od kolizji, zatrzymuje pojazd, wyskakuje, zmierza ku temu idiocie, otwiera drzwi jego pojazdu i zaczyna rugać po całości faceta. Czuje, że gdyby nie tyle innych ludzi dookoła, oraz partnerka, która pewnie starała się załagodzić sytuację w pojeździe tego mistrza kierownicy, to pewnie by go uderzył.

#coolstorybro #mistrzowiekierownicy #olsztyn
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach