Wpis z mikrobloga

Wizyta u służb medycznych to dla mnie istne neverending story :/

Wybrałem się dziś do lekarza w kwestii konsultacji wyników USG. Usłyszałem, że mimo, iż usg nie wykazało żadnych "cieni" (chyba takiego słowa użyła, dobrze nie pamiętam), to jest możliwość wystąpienia piasku nerkowego (czy jakoś tak). Koniec końców wpisała "podejrzenie kolki nerkowej", dała skierowanie do urologa + morfologia i badanie moczu. Zaleciła również picie 3 litry płynów dziennie, "z racji pana wzrostu i masy".

Pytanie: Czy w mieście takim jak Olsztyn dostanie się na wizytę do urologa może potrwać długo? Na samo USG czekałem miesiąc... Jeśli wyjdzie na to, że ten typ speca jest oblegany tak, iż następny termin dostanę za 3-4 miesiące to po prostu chyba lepiej nie zaprzątać sobie tym głowy i od raz wybrać się do prywatnego?

#zdrowie #olsztyn #problemy #sluzbazdrowia #urolog
  • 2
@Katorz: Widzę mamy podobny problem. Nie oszukujmy się, trochę poczekasz jeżeli wybierasz opcje nfz. Nie wiem jakie masz wyniki, pogadaj ze swoim "rodzinnym". Ja jeszcze czekam na usg, choć w tamtym roku nic nie znaleźli. Tyle, że wyniki dalej nie chcą się poprawić, więc wracamy do punktu wyjścia ;)
@gaska: Wybiorę się dziś do szpitala miejskiego, zobaczymy jak długo trzeba będzie czekać, choć i tak już się nastawiam na wizytę u prywatnego. No ale gąsko, skoro wyniki USG nic nie wykazały to może to jest tak jak mówiła mi lekarka: niektóre mogą się uchować, nie być wcale wyświetlane na obrazie, nie rzucają tego "cienia" - czyli idąc tym tropem to może ten cały "piasek nerkowy"? Nie wiem, nie znam się