via Wykop Mobilny (Android)
  • 5
największy przypał to sobie zrobiłem jak w podstawówce jadłem obiady i panie kucharki zawsze nas #!$%@?ły jak nie jedliśmy do końca i wyrzucaliśmy resztki, więc po pewnym razie jak dostałem szmatą w łeb postanowiłem, że zjem wszystko i była jakaś zupa, w której był liść laurowy XD i ja myślałem, że go się je normalnie, więc wziąłem do buzi, ale ciężko go miałem pogryźć, ale po kilkudziesięciu sekundach zjadłem go i widziałem,
Są pewne trudności w byciu wykopkiem. Część z Was to rozumie. Na przykład dziś na FB pojawia się dużo zdjęć rodzinnych:
- kumpel ze studiów z kilkumiesięcznym dzieckiem. Napisałbym my "wychowaj jak swoje"
- sąsiadka z akademika na zdjęciu przy choince, w ciąży. Napisałbym: "widzę, że się ruchałaś".
Czasem cisną się na usta inne zdania ale przecież to co z wykopu niech zostanie na wykopie. #oswiadczeniezdupy #nietagujnanocnej