Bardzo mocny artykuł o wielkim głodzie w Chinach, który był efektem genialnych działań Mao (m.in. zwalczanie wróbli)

Pożerano nawet słomę i łodygi ze strzech, jak również skórę, którą wcześniej zmiękczano w wodzie. - Moczyliśmy skórzane krzesła. Po namoczeniu gotowaliśmy skórę i jedliśmy, pociętą na malutkie kawałeczki - opowiadał jeden z mieszkańców małej wsi położonej w Syczuanie.


W miarę jak kończyły się zapasy żywności, nawet same władze zaczęły promować zastępcze artykuły spożywcze. Przeważnie
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Hiera:

Z tego znaleziska dowiecie się:


że są jeszcze jacyś Maoiści

Żeby to wiedzieć, wystarczy porozmawiać z Chińczykami. Wiesz, że ci debile wierzą, że Mao był dobry? Albo, że Tajwan to prowincja Chin? Nawet nie mam już siły rozmawiać z takimi kretynami (mam na myśli Chińczyków)...
  • Odpowiedz