Naukowcy odnaleźli w wiecznej zmarzlinie wiele pradawnych zwierząt i roślin, niejednokrotnie bardzo dobrze zachowanych. Niektóre z nich ponownie się odrodziły, pozostawiając badaczy w osłupieniu. Prehistoryczne organizmy stanowią klucz do zrozumienia tego, jak wyglądała Ziemia w odległej przeszłości

Komunistyczna Partia Chin jest oficjalnie partią ateistyczną, a walcząc z brodami Ujgurów, nie odwołuje się do teologii. Dlaczego w przypadku buddyzmu i reinkarnacji jest inaczej?

W sieci pojawiło się nagranie, na którym widać dziwne zachowanie Dalajlamy. Znany buddyjski przywódca religijny na filmie całuje chłopca w usta i prosi, by ten "possał mu język". Dalajlama przeprosił za tę sytuację.

Szczegółowe spojrzenie na metody, których używamy w tantrze anuttarajogi, by oczyścić się z doświadczania prawdziwego cierpienia niekontrolowanie powtarzającej się śmierci, stanu bardo i ponownych narodzin.

Buddyjski nauczyciel przybył do Rosji właśnie na polecenie Dalajlamy XIV, który uznał w nim wcielenie buriackiego duchownego Shiwalhy – uciekiniera z ZSRR, który znalazł schronienie w Tybecie.

Historia dalajlamów i dawnego Tybetu mocno odbiega od cukierkowej wizji wysmażonej dla politycznie poprawnych ludzi Zachodu. Buddyzm tybetański to żywa religia przepełniona magią i wymykająca się europejskiemu racjonalizmowi.

Na jej szczyt nie wszedł żaden człowiek. Ma 6714 metrów wysokości, a kształtem przypomina piramidę pokrytą w górnych partiach śniegiem. Mnisi ze świątyń, których wokół góry jest kilka, od stuleci pilnują, aby nikt nie wspinał się na jej ściany.

(...) W tym odcinku serii Powojnie ponownie nawiązałem do historii Azji. (...) warto przypomnieć jak wyglądał komunistyczny podbój Tybetu. Wówczas przywódca chińskich komunistów Mao Tse Tung stosując przede wszystkim argument siły doprowadził do przejęcia kontroli nad himalajskim państwem.

W sierpniu 1974 r. urządzono zasadzkę i zabito Gyatotsanga Wanadu – ostatniego przywódcę ruchu oporu, w bazie partyzantów w Mustangu, na nepalskiej granicy.

Śmierć w Tybecie oswojono znacznie lepiej, niż ma to miejsce współcześnie w kulturze Zachodu. Buddyści szkolą się w praktykach, które mają pozwolić zachować świadomość podczas całej fazy umierania i po niej osiągając medytacyjny trans Tugden.