@kocham_jeze: najłatwiej jest mi się zmotywować do pracy/nauki, kiedy wcześnie rozpoczynam dzień, tzn. pobudka ok 5:00 - 6:00. Znam się na tyle dobrze i wiem, że jest to dla mnie najbardziej odpowiednia pora do działania. Poza tym podejście - postaraj się pracować systematycznie, a często. Czerp wiedzę małymi częściami, rób sobie poglądowe notatki z nowo przerabianych materiałów, a wybiórczo wypisuj sobie w formie fiszek szczegóły, które wydają Ci się ciekawe/intrygujące/zasługujące na
Mireczki rozpoczęte ferie i napotkany na jakiejś stronie odcinek "Matura to Bzdura" przywiódł mi na myśl pewną #truestory i #coolstory ale nie #pasta o tym jak odcinek tego lubianego programu internetowego zepchnął życie pewnego samca alfa w otchłanie przegrywu. Ta historia wydarzyła się naprawdę, uwaga, bo będzie długo i nie ma TL;DR.


Genitaliusz: Syn bogatego ojca, samiec alfa wokół którego skacze zawsze grupka samców beta opalających się w aurze zajebistości, człowiek przeciętnej
Jestem w 3 klasie liceum i od zawsze mam spore problemy z matematyką. Matura za pasem, teraz leci 2 półrocze, a w dzienniku tragiczne oceny. Chodzę na korepetycje już do 2 korepetytora (miałem nadzieję, że to coś zmieni), uczę się sam, ale dalej nic nie mogę ruszyć z tą matmą. Dostaję kartkę na sprawdzianie, czy kartkówce i nagle pustka w głowie. Macie jakąś radę aby jakoś ruszyć z moją bolączką?
#matematyka #
@masiej: w sensie ze do było do 'starej' matury a nie wiem na ile ona jest podobna do tej twojej. Taka mala rada, rozpisuj wszystko tak długo jak się da, łącz fakty i dane, podstawiaj tak długo jak idzie. W geometrii wszystko rysuj :P
Mirki to co dzisiaj widziałem tylko utwierdziło mnie w przekonaniu

a) Że jakieś ostatnie badania, że co drugi polak nie umie obsługiwać komputera to nie żarty.

b) Co niektórzy poszli na informatyka bo lubią grać w gry jak to mówili w pierwszej klasie.

A to było tak, siedzimy sobie #techbaza podkreślam ostatnia klasa zaraz egzamin zawodowy. Coś tam z kumplem szukamy i drugi podlatuje i chce nam pokazać na street view jakiś
Kuźwa Mirki zabawa bez alkoholu to coś pięknego w pewnych aspektach. #licbaza, dyskoteka walentynkowa i #rozowepaski pijące wódkę w kiblu podczas gdy na dyżurze są obie dyrektorki xD
Niestety życie to nie pluszowy miś i główny boss wpadł do kibelka jak leciała kolejka xD instant skruszoneminy.jpg przypal.png
Policja wezwana, pierwsze badanie trzeźwości zaliczone xD najpiekniejsze to jak zaczeli wzajemnie na siebie sypać xD śmiecham do teraz mimo, że koniec nastąpił o
tl;dr na dole
Właśnie wróciłam z kina i zastanawiam się dlaczego niektórzy ludzie są tak irytujący i sami o tym nie wiedzą. Obok mnie siedział chłopak, podejrzewam, że #licbaza. Zachowywał się w sposób, którego nie da się dokładnie opisać. Przez cały film udało mu się zamknąć gębę jedynie wtedy gdy żarł paznokcie, wymachiwał rękami na wszystkie strony, a gdy zobaczył na ekranie scenę erotyczną to zachowywał się gorzej niż #stuleja gdy
@bisingir: No chyba nie ;p Oba to stałe dysocjacji. 1 to normalny (można używać zawsze), 2 to uproszczony, używa się, gdy substancji rozpuszcza się tak mało, że nie ma znaczenia praktycznie jej odejmowanie z mianownika. Iloczyn rozpuszczalności jest to ta stala pomnożona przez mianownik.
@wowo06: