Korki w mieście wojewódzkim
-jazda na suwak
-długimi wpuszczasz, awaryjkami dziekujesz
-posuwasz się że stała prędkością 10km/h ale jest w pytę mimo że przed tobą milion aut

Korki w małym mieście stoisz drugi w kolejce na podporządkowanej i czekasz godzinę aż się włączysz do ruchu. Glowną drogą przejeżdżają sami miejscowi którzy doskonale znają miasto i wiedzą że tam stoisz godzinę bo sami tam stoli nie raz, ale ujmą na honorze byłoby zwolnić
  • Odpowiedz
#anonimowemirkowyznania
Co myślicie o wysyłaniu zgłoszeń na stopagresjidrogowej filmów z nagranymi kierowcami korzystającymi z telefonu podczas jazdy. Wjazd "pod" zakaz (z premedytacją). Nadgorliwość czy postawa obywatelska?
Co z parkowaniem na trawnikach, chodnikach (w nieprawidłowy sposób), skrzyżowaniach itp.

#prawojazdy #samochod #auto #auta #jedzbezpiecznie #przepisy #policja #bagiety #stopcham #polskiedrogi #drogi #janusz #wykroczenie #wykroczenia #kulturajazdy #motoryzacja #bezpieczenstwo #prawodrogowe #mandat

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Na filmie widzimy osoby na rowerach jadące po chodniku. Oraz rowerzystkę jadącą prawidłowo po ulicy, wyprzedzaną niezgodnie z przepisami przez kierowcę, który nie może zaczekać 10 -15 s by manewr wykonać bezpiecznie i przepisowo.

Opis od autorki filmu:

Kolejny władca prostej i bezpieczeństwa drogowego: kierowca celowo wyprzedza rower na centymetry nie mając miejsca do wykonania bezpiecznego, przepisowego manewru (auta z naprzeciwka). Na początku jedzie chwile z boku kola roweru, następnie wciska się
reddin - Na filmie widzimy osoby na rowerach jadące po chodniku. Oraz rowerzystkę jad...
To że nie ma ich na filmie nie oznacza, że ich nie ma. Znaki nie muszą być powtarzane co chwile, jeśli nie ma skrzyżowania.


Muszą.

Widzę natomiast:

-wyasfaltowaną powierzchnię

-łagodnie poprowadzoną przy wjazdach na posesję

-znaki drogowe wykonane tak, by były widoczne dla kierowców i bezpieczne dla rowerzystów

-w ostatnich sekundach widzę znak D-6b (przejście dla pieszych i przejazd dla rowerów)

To z pewnością jest zwykły chodnik XD


@mayek: Kierujący pojazdem
reddin - > To że nie ma ich na filmie nie oznacza, że ich nie ma. Znaki nie muszą być...

źródło: comment_1595575176Vrs5bNwvlI8UbyXgbrhl2k.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
Czołem mireczki, mam pytanie. Czy wg was jestem spoko ziomeczkiem czy januszem szeryfem? Bo wydawało mi się, że robię dobrze, ale po reakcjach ludzi na drodze zaczynam w to wątpić.

Wczoraj jechałem S3 w stronę morza, jakaś stłuczka była przed Międzyrzeczem i zrobił się spory korek na kilka kilometrów. Na tym odcinku są 2 pasy w jedną stronę i dość szerokie pobocze. Jechałem prawym pasem i jak zauważyłem, że 2 samochody wyprzedziły
@chlopiec_z_zapalkami: Pas awaryjny na autostradach służy tylko do tego, żeby karetka/policja/straż pożarna mogła dojechać na miejsce wypadku możliwie jak najszybciej. Wyprzedzanie pasem awaryjnym powinno być karane mandatem równym 40% wartości PIT za zeszły rok. Cwaniactwo i debilizm by się skończyły w 3 minuty.

PS.
To w sumie śmieszne, że jak już dojdzie co do czego, to w Polsce większość ludzi przepuszcza pojazd uprzywilejowany zjeżdżając na pas awaryjny i puszczając koguta środkiem
  • Odpowiedz
#karma #motoryzacja #kulturajazdy

Przyjąłem sobie od samego początku od kiedy jeżdżę autem - jeździj i zachowuj sie na drodze tak, jak sam chciałbym być traktowanym. Sam nie mam problemu z wpuszczeniem kogoś na pas, przepuszczeniem na skrzyżowaniu jeśli są korki, zatrzymaniem przed pasami. Widzę jednak, że wielu kierowcom daleko do takiego myślenia - czasami kiedy chcę zmienić pas widzę jak większość ludzi dociska się do zderzaków, żeby tylko kogoś nie wpuścić....

Każdemu
@wombatlbn: Ciekawe co myśli taki człowiek jak patrzy na mnie kiedy chcę zmienić pas i widzi na tylnym siedzeniu w foteliku małe dziecko... Czasem mam wrażenie, że taki typ zaraz za skrzyżowaniem zjeżdża na pobocze i musi sobie z tej ekscytacji zwalić konia.
  • Odpowiedz
#!$%@?, jak uwielbiam takich buraków. Jedziesz bezpośrednio za ciągnikiem 20km/h bo nie ma jak wyprzedzić, za tobą z wiadomych przyczyn robi się sznur aut. I tak sobie jedziemy, jedziemy i czekamy na odpowiedni moment. I nagle jest! No to chcę wyprzedzić, w końcu jestem pierwszy w kolejce. Ale nieee #!$%@? bo przecież panowie buraki z końca/środka się śpieszooo i oni już teraz muszooo! I #!$%@?, że mam wrzucony kierunek, #!$%@?, że też
Wpis dotyczy debilizmu na drodze. TL;DR na końcu.

Jeżdżę po polskich i europejskich drogach już ponad 15 lat bez wypadku z własnej winy. Stosuję suwaczek i wpuszczam auta stojące za długo na podporządkowanej. Nie wkurzam się na eLki. Niezależnie od prowadzonego auta nie szaleję i nie jeżdżę agresywnie. Staram się jeździć ekonomicznie, lecz dynamicznie. Znajdowanie równowagi między tymi skrajnościami sprawia mi przyjemność. Bynajmniej nie jestem zawalidrogą...

Ale aż do tych świąt