Takie małe podsumowanie "edukacji na odległość" po tygodniu siedzenia na #koronaferie z dziećmi.

Szkoła nie jest przygotowana. Wygląda jakby naprędce wdrożono pewne rozwiązania i.. tyle

Każdy uczeń dostał konto w office 365, nauczyciele wysyłają materiały na skrzynki w outlooku, część przez librusa. Część nauczycieli odsyła do e-podręcznika, część nagrywa swoje materiały, część prosi o "samodzielne lub z rodzicami" przerobienie podręcznika papierowego. Ktoś coś wrzuci na onedrive, ktoś na dysk google. Uczniowie wrzucają
@NickciN: ja swoje opinie opieram na praktykach w 10+ szkołach alternatywnych i ~8 masowych, studiach, literaturze, badaniach, konferencjach,kontaktach z metodykami i neurologami, wychowaniu dziecka z SPE, - a Ty? Nawet jeśli opierasz się na jakimś skrawku rzeczywistości - serio uważasz, że trzeba siedzieć w szkole i uczyć się tego wszystkiego, co mówi podstawa programowa? :D
kultury cię w szkole nie nauczyli chyba jednak, co?
@Looking20: denerwuje mnie coś takiego, to ten sam poziom co antyszczepionkowe matki wypuszczając dzieci „tylko na podwórko, przecież cały tydzień nie będą w domu siedzieć”, powinnismy się cieszyć, ze szkoły, uniwersytety, większość miejsc publicznych jest pozamykana i nie musimy się przejmować tym, ze mijamy tysiące ludzi na ulicach, a nie płakać #!$%@? bo reeee nie chce siedzieć na chacie XD ja #!$%@?, niepojęte to dla mnie jest po prostu