niewielu pamieta, ale przed robertem lewandowskim byl inny slynny polski pilkarz - bert lewandowski. jego zona tez cwiczyla karate i ubierala sie w krate. mial niesamowitego czuja na boisku, a gole strzelal nawet z pozycji bramkarza. a w ataku... prawdziwa bestia! wszyscy obroncy przewracali sie przy nim jak kregle po strike'u. a jak pieknie dryblowal! tak pieknie, ze do dzisiaj mnisi z szaolin ogladaja archiwalne nagrania z telewizji polskiej, probujac nauczyc sie
  • Odpowiedz
#gownowpis #junk

dzwoni do mnie i mowi: "przyjdz". i placze mi do sluchawki.

i rozlewa krokodyle lzy, ktore kiedys pobrala od krokodyla z wroclawskiego zoo. a historia tego zoo? to jest dopiero material na paradokument: ta hanka gucwinska to byla ostra babka, nie? tajemnica poliszynela i jeszcze kilku innych osob jest to, ze jej milosc do zwierzyny nie byla stricte platoniczna. i nie pisze tu wcale o jelonku bambi, oj nie. najbardziej
  • Odpowiedz
#junk #gownowpis #heheszki

w pobliskiej wsi krazyly o nim legendy, ale ja zbadalem temat doglebnie. i pisze to doslownie. bo on jezdzil wszedzie na swoim czarnym junaku, a baby na widok jego cielesnosci i romantyzmu mialy rose w swoich ziarczystych stringach. ale! pewnego razu nie dotarl on do pracy w tartaku. zeby bylo ciekawiej, to jego dziewcze przedzwonilo wtedy do mnie, ze cos jej jest nie tak, ze cos ja wargi swedza.
  • Odpowiedz