czuję się jakby dziś było moje święto
wszędzie gdzie się nie obrócę na #grobbing'u widzę znicze które do niedawna sama robiłam
żółte wazony białe gazony czerwone tulipany i serca wyukładane w różne wzorki, czasami po 10 na jednym grobie
bez mojej pracy w kołchozie nie mielibyście się teraz o co kłócić nad grobem babci

nie dziękujcie ʕʔ
#gownowpis #kolchozowypamietniczek
  • 8
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Mama nie omieszkała zadzwonić z pretensjami że nie przyjechałem do rodzinnego miasta (około 2,5h aktualnie w jedną stronę) aby "odwiedzić groby bliskich bo jest wszystkich świętych", co jest dla mnie totalnym abstraktem aby myć groby, stawiać znicze i wiązanki na znak że się o nich pamięta. Nie lubię chodzić na cmentarze, nie lubię rozdrapywać ran utraty kogoś bliskiego, nie rozumiem dlaczego mam nagle jednego dnia stać w korkach, przeciskać się
w.....k - Mama nie omieszkała zadzwonić z pretensjami że nie przyjechałem do rodzinne...

źródło: comment_paC3YgpdJcNOobGL7JgLHp3rGDr4mJWO.jpg

Pobierz
  • 24
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@ImInLoveWithTheCoco: egoista, bo...? Wybacz, ale zmarłemu to akurat wisi i powiewa czy mu ktoś znicz postawi. Generalnie wszystkie tradycje związane z pochówkiem są dla żywych, mają im ułatwić przeżywanie straty i oswajanie się ze śmiercią. Jeśli ktoś nie potrzebuje grobbingu żeby pamiętać o zmarłym albo woli pójść w jakikolwiek inny dzień, to komu niby szkodzi?
  • Odpowiedz
Cytat pod dzisiejsze #wszystkichswietych #grobbing :

"Będę musiał umrzeć, byście mnie docenili. To klasyczne dla Polaków. Trzeba się najpierw pochlastać, trzeba się zabić, trzeba tragicznie umrzeć, trzeba się zapić, coś, tego. Wtedy powiecie: no nie, tak, on był świetny, on był wspaniały, on był kapitalny. Nauczmy się cenić, szanować, kochać za życia. To życie się już nie cofnie. Jeżeli nawet przyjmiemy inne wcielenie – będzie ono w innych
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

A ja na #grobbing pojadę innego dnia bo:

- Szkoda nerwów na przeciskanie się między samochodami i ludźmi o 7 rano.
- Pójdę wieczorem gdy cmentarze będą opustoszałe i będzie lepsza atmosfera na robienie tego po co się przyszło, czyli wspominajki i zadumę nad życiem, i śmiercią. Jako ateusz nie modle się.
- Nie natykam się na ciotki nie wiadomo skąd ani jakim cudem mnie rozpoznały

I
  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

nie wydaje wam się, że całe to święto nakręcają kobiety? nawet jeśli cała ta wycieczka na #grobbing jest rodzinna, to mam wrażenie, że mężczyźni owszem, spotkaliby się, ale najchętniej zostaliby w domu i napili wódeczki albo grzańca.
ale kobiety najpierw wcześniej myją te granity odpowiednimi płynami, a potem komenderują: idziemy. i trzeba iść, chociaż pizga.
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach