@NickciN Jak to cię powstrzymuje żeby jechać to mam dla ciebie złą wiadomość: nie pojedziesz nigdy. Masz kasę i czas, a i tak znalazłeś jakąś błahostkę przez którą nie jedziesz. Nawet jakbyś miał słuchać gderania przez miesiąc to warto.
  • Odpowiedz
@GodBlessAmerica: idź właśnie do decathlonu i popatrz co jest, nadają się jak najbardziej, a ty i tak pojedziesz parę razy i będą stały. Dawno nie byłem w Tatrach, ale ostatnie trasy oblatywałem w butach do chodzenia z dobrą podeszwą tylko, że za sobą mam setki km.
  • Odpowiedz
@faranhajt to januszostwo jest w dużej mierze napędzane przez samych "turystów", którzy bezkrytycznie kupią każe gówno za dowolne pieniądze, byle miało wygrawerowane "Pozdrowienia z Zakopanego!".
I tak to się kręci. Klienci chcą sztampy, lokalsi widzą łatwy zarobek, zaczynają się do tego przyzwyczajać a wypok musi potem regulować wolny rynek kręceniem małysza jak w przypadku willi Karpatia.

@Pani_Asia to Twoje zdjęcie?
Jak tak to super praca!
A jak nie to wypadałoby
  • Odpowiedz
#gory #beskidy #beskidsadecki #zwiedzajzwykopem

W zeszły weekend byłem w wyżej otagowanym Beskidzie Sądeckim, pierwszy raz, na półoficjalnej ale zorganizowanej imprezie łazęgowej.
Baza w Szczawnicy, ale że mam zwyczaj schodzenia ile się da w jednym paśmie, a nie skakania tu i tam, to nie zapuszczałem się w Gorce, ani w Pieniny (tam mam wszystko schodzone), a chciałem jak najwięcej kilometrów w dwa dni w zachodniej części Beskidu Sądeckiego, czyli od Dunajca do Popradu. Koniec końców wpadła Radziejowa i Przehyba, z dwóch stron (raz od Rytra, raz od Szczawnicy) i ok. 52-54km po szlakach.

Poniżej kilka spostrzeżeń (dla siebie i dla potomnych):
cultofluna - #gory #beskidy #beskidsadecki #zwiedzajzwykopem 

W zeszły weekend był...

źródło: comment_1591811089vxMWAsEOC9KdYcmLYKKK9x.jpg

Pobierz
@cult_of_luna: Trasa Wielkiej Prehyby (biegu górskiego) robi pierwszy tysiąc na 12 km (Szczawnica-Prehyba przez Dzwonkówkę. Ale pierwsze 1-2 km to rozbieganie wzdłuż Grajcarka. A Szczawnica jednak położona jest znacznie wyżej niż Rytro czy Piwniczna, podjazd na Rogacz z Rytra czy na Przehybę niemal znad Dunajca to chyba jedno z największych przewyższeń do zrobienia w polskich górach.

Szlaki zostały nieco przeorane przez zwózki - np Przehyba-Radziejowa. Swoją drogą zawsze mi się
  • Odpowiedz
@cult_of_luna: No zgadza się z tym Starorobociańskim ;) - ale Czerwone Wierchy + Kasprowy chyba jednak więcej przewyższeń robią bo więcej idzie się granią.

Ale w sumie Beskidy potrafią być zdradliwe - np. w takim Beskidzie Małym runda Kocierz-Leskowiec i z powrotem to 1000 m na 24 km - a tam najniższy punkt trasy to chyba 720 m npm, najwyższy - 920. Ostatnio byłem na Baraniej z WG i wyszło
mucher - @cultofluna: No zgadza się z tym Starorobociańskim ;) - ale Czerwone Wierchy...

źródło: comment_159190598805mjNGAKX1WPoA1HB2rgdg.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
@AshesOfTheSun: Ta jest chyba za ostra dla początkującego. Ale spokojnie pogoogluj sobie via ferrata w swojej okolicy i zacznij od łatwiejszych tras. Wcale nie trzeba wiele umieć. To nie K2 zimą. Serio. Poznasz zasady i będziesz śmigać szybciej niż myślisz. Powodzenia!
  • Odpowiedz
Elo drogie Mirki!
Chyba jak już co roku, przed wakacjami kieruje się do was z pytaniami ;) Zamierzam z moją drugą połówką wyjechać w lipcu w Bieszczady (niczego jednak nie rzucam ;) ), mam w związku z tym kilka pytań. Jako, że ostatni raz w tamtych rejonach byłem za dzieciaka około 20 lat temu to mało co pamiętam. Jaką miejscowość najlepiej wybrać jeśli chce się chodzić po górach, jednocześnie, w dni ze
@michael323: Najpopularniejsze, najbardziej widokowe szlaki, takie "must see" to okolice głównie Wetliny i Ustrzyk Górnych. Ta pierwsza miejscowość ma większą bazę noclegowo-gastronomiczno-imprezową, druga jest mniejsza i spokojniejsza, ale bliżej w tę najsłynniejszą część Bieszczadów. W sezonie między nimi kursuje sporo prywatnych busów, więc nie ma problemów z dojazem/powrotem z gór.
W okolicach Cisnej też są oczywiście fajne miejsca, ale jakbyś chciał się wybrać np. na Tarnicę, to te 35 km
  • Odpowiedz
@michael323: To są zupełnie inne góry niż Tatry, trudno to porównywać, ale szlaków nie brakuje. Tylko te najpopularniejsze w Bieszczadach Wysokich (czyli na terenie parku) to Połonina Wetlińska i Caryńska (nie wiem jak wasza kondycja, może przejść obie w jeden dzień); Tarnica (można różnymi drogami przez Halicz, można przez Szeroki Wierch, można ceprostradą z Wołosatego), Bukowe Berdo; Mała i Wielka Rawka plus trójstyk granic na Krzemieńcu; dalej szlak graniczny na
  • Odpowiedz
@Crock92
@modzelem ja w Beskidach chodzę wzdłuż granicy z Czechami i nie ma problemu. Raz sto metrów po stronie czeskiej, raz po polskiej.
Takie restrykcje wszyscy mają już gdzieś. Musieliby dać kwarantannę dla kilku tysięcy ludzi każdego weekendu.
  • Odpowiedz
Robię plan B na wakacje jakby Bułgaria nie wypaliła. W związku z tym, że jestem z nad morza typ padł na polskie góry. Gdzie najlepiej wybrać się w jakieś mało wymagające góry, gdzie można gdzieś wyjść ze znajomymi wieczorem nawzajem piwko, gdzie są jakieś kajaki i inne atrakcje? #gory
@Gufi1315: Szklarska Poręba. Góry, jakieś atrakcje, sztolnie inne #!$%@?, a zamiast kajaków rowery górskie i Izery.
Jak wyżej, Pienin też spoko.
Cała Kotlina Kłodzka.
W okilicach Zakopcs też spoko. Ale raczej okolicach.
  • Odpowiedz
@modzelem: jedynie gdzie bym zaryzykował to
a) Międzygórze
b) Pasterka

reszta będzie bankowo okupowana, byłem w Karpaczu w ten weekend były pustki, rozmawiałem z właścicielką, ma pełne obłożenie w 2 lokalach
  • Odpowiedz
Gdzie wykopki polecają pojechać na wypad w góry na weekend? Interesuje mnie aktywny wypoczynek, zdobywanie szczytów, jakieś trasy rowerowe.. ładne widoki. Sam nie byłem w wielu miejscach, a chciałbym miło spędzić czas z dziewczyną.
#wakacje #gory
Gdzie w #warszawa znajdę sklep z dużym wyborem butów na górskie wędrówki? Raczej obuwie dla sezonowca, po prostu wcześniej chodziłem w adidasach i szukam czegoś dedykowanego co mi zostanie na dłużej. Czy Decathlon? #gory
#latanaswietlania
Witam i przedstawiam fotografię o ekstremalnie długich czasach naswietlnia. Przeważnie naswietlam zdjęcia 12 miesięcy, tu jednak było baaaardzo krótko. Aparaty do tej fotografii tworzę sam, używam puszek po piwie, rurek plastikowych, nakrętek po wódce. Dzięki tym konstrukcjom udaje mi się zarejestrować pozorny ruch słońca oraz otaczający nas krajobraz. To zdjęcie naświetlało się tylko 4 godzin. Mimo dużej ilości turystów nikt na szczęście nie zainteresował się moją puszką po paście do butów, z której był wykonany aparat. Jeśli chcecie zobaczyć jak to wyglądało tam na miejscu to przedstawiam krótki film z miejsca zdarzenia. A to miejsce to Morskie Oko w Tatrach.
LINK do filmu.
https://youtu.be/ipeR9hN8TQI
Pozdrawiam.
----------
Marcin-Kulikowski - #latanaswietlania
Witam i przedstawiam fotografię o ekstremalnie...

źródło: comment_1591607347Rkb2emLZryG9EIXEYiRZ7Y.jpg

Pobierz