Wrócę do domu to napiszę więcej ale generalnie fajna sprawa poznać festiwal od zaplecza z perspektywy patrolu.
Wiemy co wypaliło a co trzeba zmienić (chociażby strefa Lecha czy gastro tylko na jednej stronie przez co pasaż handlowy był luźny a po drugiej stronie z warsztatami było ciasno) - masa ludzi pytała gdzie kupić koszulki festiwalowe a siema szop był przecież ogromnym namiotem...
Jurek na koniec mówił nam, że za rok powinien pojawić się już grzybek a z burmistrzem będzie dogadywanie podciągnięcie prądu (wszystko leciało na generatorach).
Imo
Wiemy co wypaliło a co trzeba zmienić (chociażby strefa Lecha czy gastro tylko na jednej stronie przez co pasaż handlowy był luźny a po drugiej stronie z warsztatami było ciasno) - masa ludzi pytała gdzie kupić koszulki festiwalowe a siema szop był przecież ogromnym namiotem...
Jurek na koniec mówił nam, że za rok powinien pojawić się już grzybek a z burmistrzem będzie dogadywanie podciągnięcie prądu (wszystko leciało na generatorach).
Imo
W Tibię zaczynałem grać jakoś w okolicach 2004 roku, ale u mnie to było:
- prezent w Annihilator Quest: w czasach gdy mało kto zrobił ten quest chodziła w moich kręgach urban legend, że w present box gracz może