GitLab - kombajn do wszystkiego niby. Z tym, że ilość potrzebnych zasobów jest jakaś absurdalna. Nie chcę marnować sprzętu i prądu żeby sobie stało. Ostatnia wersja jaką zainstalowałem wciągała wszystkie CPU jakie tylko do niej wrzuciłem nie robiąc przy tym nic pożytecznego.
Jenkins - w sumie























No i teraz wchodze ja - cały na biało: task robić pipeline, żeby budował się image dockera i uploadować go na ten
poza tym, jak tutaj ma się w ogóle początkowa część wpisu o stawianiu jakiegoś artifactory do tego że na gitlabie w CI ci sypie błędy? xD
przecież jak ktoś inny stawiał
@BreathDeath: 110% racji mordo. Tylko, że takie teksty to do teamlead / techlida / PMa kieruj. Ja już przestałem walczyć po tym jak próbowałem tłumaczyć swoim kolegom-"seniorom" super hiper developerom, żeby kufa nie wpirdalali binarek blibliotek do repo, ba całych projektów bo "jak to ja mam zainstalować nagłówki w systemie, przecież mogę ustawić ścieżkę do