#budownictwo #pytaniedoeksperta #geotechnika Jak to jest z wskaźnikiem zagęszczenia gruntu. Załóżmy, że wykonuje nasyp, wymagany wskaźnik to np. Is=0,98. Pobieram próbkę gruntu, wykonuję badanie proctora i wskaźnik to Is=0,94.
Co to tak naprawdę oznacza? To, że danego gruntu nie zagęścimy bardziej niż 0,94? Co w takim przypadku się wykonuje? Jakie to ma odzwierciedlenie do faktycznej wartości do której został zagęszczony grunt na budowie? Bo 0,94 to
Co to tak naprawdę oznacza? To, że danego gruntu nie zagęścimy bardziej niż 0,94? Co w takim przypadku się wykonuje? Jakie to ma odzwierciedlenie do faktycznej wartości do której został zagęszczony grunt na budowie? Bo 0,94 to
Jak już wcześniej pisałem na poprzednich wpisach mam zamiar coś wreszcie zmienić. Niedługo wbija mi 29lat i nie ukrywam, że zaczynam mieć depresję. Cały czas praca, praca, praca. Na wakacjach ostatnio byłem może jak miałem 19lat. Nie dane mi było pracować w normalnych firmach na lądzie (przeważnie pracowałem od 0530 do 2030). Wiem co niektórzy mogą sobie pomyśleć: "o masa nadgodzin, musiał sporo zarabiać", otóż nic bardziej mylnego, bo wychodziłem niemal na 0 przy zarobkach w okolicach 6000 na rękę. Jako inżynier budowy czasami trzeba zabrać ludzi do knajpy i się z nimi napić (oczywiście w firmie zakaz takich polityki), pomijam konieczność zakupu sprzętów na budowę z własnych środków finansowych. Bo kto to widział żeby budowa stanęła, a my rozliczymy się później (najczęściej po miesiącu, jeśli w ogóle).
No ale to i tak przykład z ostatnich 3 miesięcy.
Teraz przejdę do morza. Swoją karierę morską zaczynałem 11 lat temu, skończyłem AM i dostałem dyplom OOW. Obecnie pracuję/ pracowałem (bo jutro wysyłają mnie do domu przed zakończeniem kontraktu) dla jednej z Duńskich firm surveyowych na morzu Północnym jako AB/Jr. officer (za 100€ dniówki, rok temu było 87€ ale zwiększyli mi liczbę godzin i stwierdzili że dają mi podwyżkę, a stawka godzinowa pozostaje taka sama). Pracuję od nich prawie od roku z nadzieją na awans, który nadal nie przychodzi. Mam coraz większe wrażenie że jako Polak mam robić tylko za AB, a w tym czasie moja wiedza morska ma zanikać, już teraz mam problemy by obsłużyć ECDIS, co 3/4 lata temu było dla mnie rzeczą naturalną. Pracowałem na platformach HVDC, ale by skoczyć wyżej wymagali dyplomu C/O lub Kapt.
Wiem co część może sobie pomyśleć jak on to robił? Firma zgodziła się bym miał pracę na lądzie i jednocześnie dla nich pływał (kontrakt zawierał paragraf o konflikcie interesów i musiałem to załatwić), a z uwagi na konieczność rozliczania się w Niemczech muszę mieć cały czas ubezpieczenie zdrowotne, dlatego właśnie brałem różne zlecenia na lądzie jako inżynier.