Czy można stworzyć szczęśliwy związek z narcyzem? Po ostatnich wpisach dość licznie pytacie się mnie o to w wiadomościach, Tylko skąd ja mam to #!$%@? wiedzieć? No dobrze. Padło jednak pytanie, to spróbuję udzielić odpowiedzi.

Po pierwsze tak jak nie wszystko złoto co się świeci, nie każda osoba objawiająca cechy narcystyczne jest narcyzem, a z kolei pełne spektrum narcyzmu mieści w sobie i psychopatię i borderline i narcyzm kliniczny, klasyczny i ukryty i zahacza o paranoję a także dysocjacyjne zaburzenia osobowości oraz mieści w sobie narcystyczny charakter, także styl do zdrowego narcyzmu włącznie. Więc tak na prawdę zależy, jak szerokie i jak głębokie w każdym punkcie jest spektrum narcyzmu u Twojej partnerki. I gdy np. jest to charakter narcystyczny taka relacja zdrowa jest możliwa, bo choć takie osoby mogą przejawiać zarówno zachowania ze zbioru narcyzmu klasycznego i borderline w zależności od czynników jakim są poddane to charakter narcystyczny daje się niewielkim nakładem sił kontrolować. Tylko tu pojawiają się kolejne dwa problemy. Po pierwsze osoba taka musi sama chcieć się naprawić, tak jak alkoholik musi sam chcieć przestać pić. Nikt nie jest w stanie jej pomóc na siłę i jak pokazuje praktyka osoby o cechach narcystycznych bardzo rzadko zgłaszają się po pomoc do specjalistów, a bo one według nich nie mają żadnego problemu. I problem drugi, skąd masz wiedzieć i dlaczego właściwie się nad tym zastanawiasz jakie i jak silne spektrum narcyzmu ma osoba o której myślisz? Pełne zrozumienie zjawiska zajmie Ci lata, a i tak diagnoza możliwa jest tylko w gabinecie dobrego psychologa psychoterapeuty. Z naciskiem na "dobrego", a takich nie wielu niestety.

Może więc warto by jedynie zastanowić się jaką przestrzeń do kompromisu w czasie nieuniknionych w każdej relacji konfliktów dostajesz? Jak wiele taka osoba wkłada do Waszej relacji? Czy docenia Twoje starania? Czy pojawia się choć na chwilę u niej autentyczna zdrowa refleksja? Jeśli bowiem, przy każdej próbie rozmowy przy pierwszym nadarzającym się pretekście rozmowa będzie ona natychmiast kończona, jeśli osoba taka nie będzie odbierać telefonów, nie będzie oddzwaniać, odpisywać na wiadomości czyli notorycznie i długotrwale karać Cię ciszą i brakiem bliskości i przy tym kompletnie nie będzie przyjmować odpowiedzialności za swoje zachowanie później, jednocześnie w całości próbując obwiniać za sytuację Ciebie, to nawet jeśli znajdziesz w sobie siłę, aby to piekielnie wyniszczające doświadczenie przetrwać, to efekty nawet wieloletnich starań mogą być mizerne. I tu dochodzimy do momentu, w którym pytanie "Czy można stworzyć szczęśliwy związek z narcyzem?" należy już bez zastanawiania się czy ktoś jest narcyzem, czy nie, zastąpić pytaniami: Czy ta konkretna osoba jest zdolna stworzyć zdrową długotrwałą relację z kimkolwiek? Czy chce się zmienić i poprawić komfort swojego życia? Czy tylko będzie zawsze uciekać nie rozumiejąc, że gdziekolwiek i jakkolwiek szybko nie ucieknie, zawsze zabierze tam ze sobą siebie, co jest bezpośrednią przyczyną jej nieszczęścia.

Reasumując
@Nemayu: narcyz to m.in. osoba z posklejaną na taśmę klejącą obrazem samego siebie i choć na zewnątrz prezentuje się inaczej, w środku siedzi małe przerażone dziecko. Zaniżona samoocena to także cecha narcystyczna, choć jak mówiłem nie oznacza ona że ktoś jest narcyzem.

Jak sprawdzisz kim jest narcyz i osoba z osobowością narcystyczną to wyjdzie, że to to samo. Nie wiem skąd pomysł, że to coś innego.


@Nemayu: objawianie
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@Anacron: Mam duże wątpliwości, czy rozważanie tego w ogóle nie jest szkodliwe. Osoba, która chce być z narcyzem, zgadza się na cierpienie i czy to jest zdrowe? Moim zdaniem nie. Na YouTubie jest pełno filmów dla osób, które są/były skazane na relację z narcyzem np. rodzicielską w dzieciństwie. Komentarze pod filmami łamią serce, jak można życie niszczyć i ile pracy wymaga powrót do równowagi. Relacja z narcyzem może być tylko
  • Odpowiedz
Czy znasz osobę która często obraża się z byle powodu a potem karze Cię ciszą? Czy zapytana wprost zaprzecza negatywnym emocjom mówiąc np. nie jestem zła, gdy gołym okiem złość "widać"? Czy nie docenia Twoich działań i starań? Czy w przypadku konfliktów unika konfrontacji nie tylko kończąc nagle rozmowę a także poprzez zmianę tematu, czy wywlekając wszystkie Twoje błędy i winy z przeszłości, mimo że wielokrotnie o tym rozmawialiście i próbując tym wywołać w Tobie poczucie winy? Czy jednocześnie sama jest nieskorą do kompromisów? Czy w czasie konfliktu jest wobec Ciebie sarkastyczną? Czy wtedy deprecjonuje Twoje uczucia i potrzeby?

Jeśli taką znasz, a zakładam że będzie to rodzic lub partner(ka), to doświadczasz tzw. biernej agresji. Wymieniłem jej książkowe przykłady.

Najważniejszym co możesz i musisz dla własnego bezpieczeństwa zrobić podczas konfliktu z taką osobą (bo wymienione zachowania objawiają się tylko podczas konfliktów) jest nazywanie uparcie tego, czego doświadczasz po imieniu. Np. "Proszę nie stosuj wobec mnie przemocy psychicznej." lub "To co teraz robisz to jest przemoc psychiczna". Konfrontacja osoby, która stosuje bierną agresję z naszymi emocjami może pomóc wypracować zdrowsze formy wyrażania niezadowolenia. Ponieważ stosowanie tej formy agresji nie zawsze jest świadome, osoba taka nie zawsze jest skłonna do zmiany swojego postępowania. Takie osoby mają bardzo poważny problem z uznaniem własnego wpływu na przebieg zdarzeń, czy rozwój relacji a co za tym idzie zupełnie jak dzieci z wzięciem odpowiedzialności za swoje zachowanie. Samo uświadomienie sobie stosowania biernej agresji może być długim i czasami bolesnym procesem. Jeśli osoba tak agresywna pomimo jasnego komunikatu z Twojej strony nie zmienia formy komunikacji musisz umiejętnie i konsekwentnie postawić jej nieprzekraczalne granice. Np. "Tak nie będziemy rozmawiać". Po czym zakończyć rozmowę i spróbować porozmawiać później.

Pamiętaj
@Anacron: Dzięki za ten komentarz. Głupio się przyznać, ale sam parę lat temu dałem się w sidła biernej agresji złapać partnerce i do dzisiaj odczuwam tego reperkusje, chociaż się rozstaliśmy. Te porady są bardzo konkretne i żałuję, że tego wcześniej wiedziałem.
  • Odpowiedz
@Anacron: Czy jak czasem ktoś mnie siermiężnie wk00rwi i przestaje się do tej osoby odzywać na dzień lub dwa sprowadzając interakcje do minimum z intencją taką, żeby ochłonąć i pod wpływem emocji nie powiedzieć bezsensownie czegoś przykrego, a potem na spokojnie omówić problem, to jest to bierna agresja?
  • Odpowiedz
Raczej każdy zna mój stosunek do szwabów, więc event skomentuje tylko uśmieszkiem :)
Ale dość istotną zmianą ma być sposób przeprowadzanie rerunów. Mianowicie przy rerunach nie będą dochodzić nowe okręty, nagrody w sklepie mają wymagać mniej punktów i ma być specjalny itemek który będzie pozwalał na eventowe budowy z pominięciem kostek i golda. W sumie zmiana moim zdaniem na plus, bo nic tak nie irytowało jak potrzeba marnowania kostek, bo doszły dwa
Hajak - Raczej każdy zna mój stosunek do szwabów, więc event skomentuje tylko uśmiesz...

źródło: comment_1640110013wE4M5Sg7KW37YrPmGi0A07.jpg

Pobierz
O i wleciała ta cholera || Ostateczny wynik 251 pulli czy 502 zmarnowane kostki, w tych 251 pullach wybudowałem 21 eventowych okrętów z czego 19 było złotymi, czyli pull ratio eventowych na poziomie 8,37% a eventowych fioletowych na poziomie 0,8%. Te 0,8% chyba powinno być na złote, a nie zwykłe fioletowe zapychacze (°°
W tej chwili
Hajak - O i wleciała ta cholera |૦ઁ෴૦ઁ| Ostateczny wynik 251 pulli czy 502 zmarnowane...

źródło: comment_16386223649YCPK08FVfuDoSOXNA9Wa1.jpg

Pobierz
#anonimowemirkowyznania
Wracam pociągiem. Stoi sobie para na korytarzu i niebieski mówi do swoje lubej tak:
- Spędziliśmy dwa tygodnie nad morzem, gdzie przeżyliśmy wspaniałe chwile a ty mówisz teraz, że wakacje są nie udane, bo w trakcie powrotnej podróży zrobiłem coś nie tak, co tobie nie pasuje.

#logikarozowychpaskow #rozowepaski #niebieskiepaski #pkpintercity #wakacje #podroze #foch

Kliknij
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
Miałem jechać po #pizza pytam #rozowypasek czy też chce bo jak chce kupię jej tam gdzie lubi. Nie nie chce. Ja miałem ochotę na pizzę z pieca opalanego drewnem, dobra jakościowa powiedziałem gdzie jadę gdy zapytała to centrum miasta a mieszkamy na obrzeżach ale nie chcę gównianej pizzy. Jej mina powiedziała wszystko #foch bo mnie nie będzie tyle czasu za pizza jak mozna.

Myślicie że to
  • Odpowiedz