#inpost #etutor

Heja Mirabelki, jakoś przeoczyłem kod od InPost do etutor na dwumiesięczny darmowy kurs.
Jestem pewien że ktoś w naszej społeczności nie wykorzystał kodu, poratujecie ?
  • Odpowiedz
Hej #inpost oraz #etutor

Jeśli ktoś ma może kod do e-tutora na 2msc za odebranie paczki a wie, że nie będzie korzystać to ja chętnie przyjmę! (kod przychodzi na maila jak się odebrało paczkę miedzy 4 a 10 września i miało się zgody marketingowe).

Pozdro 777
  • Odpowiedz
Siemka! Szukam sposobu na przypomnienie sobie i utrwalenie jakichś drobnych zagadnień gramatycznych z angielskiego. Jestem raczej na jakimś zaawansowanym poziomie, ale często wypadają mi z głowy niektóre struktury.

Myślicie, że #etutor będzie dobrym narzędziem? Może polecicie coś innego?

Duolingo podsuwa mi za dużo basicowych powtórek...

MeumCerebrum - Siemka! Szukam sposobu na przypomnienie sobie i utrwalenie jakichś dro...

źródło: Zrzut ekranu 2023-08-4 o 14.26.26

Pobierz
@kickfire: Korzystałem przy nauce angielskiego oraz testowałem wersję hiszpańską i nie polecam. Podejście do nauki jak w szkole, czyli masz tu regułki gramatyczne, masz tu zasób słownictwa, jakieś filmiki i jazda działami/tematami. Takie podejście do nauki jak w szkole. Zdecydowanie lepiej będzie od zera się nauczyć robiąc samemu fiszki dla słownika frekwencyjnego danego języka (najczęściej używane słowa). Do tego dodać podstawową gramatykę:

1. Zaimki osobowe

2. Czas teraźniejszy

3. Przeczenia (czasowników)
  • Odpowiedz
PS. Błąd który popełniałem przez kilka lat edukacji, to próba nauki słownictwa bez kontekstu/zdania. Potem przez 2-3 lata popełniałem błąd, że uczyłem się na przykładach które były ułożone przez inne osoby, a nie przeze mnie. Ma to ogromne znaczenie. A największa głupota to nauka słowa i powtarzanie czyjegoś przykładu zdania, w którym występują inne słowa których nie znasz jeszcze ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Powodzenia!
  • Odpowiedz
Jak kończy się ważność kursu, tracę dostęp do lekcji, ale można ciągle robić powtórki, które mam już dodane? Zastanawiam się szczególnie w takim kontekście, że wygasa mi kurs angielskiego, ale kupiłem sobie biznesowy angielski.
#etutor
Co polecacie do nauki #niemiecki pod kątem słownictwa, gramatyki, wymowy, słuchania? #babbel czy #etutor ? Ponawiam pytanie, bo nie mogę się zdecydować, a nie dostałem konkretnej odpowiedzi. Etutor trochę sprawdziłem, babbel nie mam takiej możliwości, bo nie mają okresu próbnego. Od fiszek mam Tobo German, Der Die Das, od gramatyki będę mieć książki czy jakieś internetowe testy. Mimo wszystko aplikacja będzie posiadać wszystko w jednym miejscu,
Może przesadny overthinking, bo pewnie nie ma za dużej różnicy między nimi, ale skoro mam wyłożyć około 150 zł to wolę wybrać tą lepszą aplikację ¯\_(ツ)_/¯
  • Odpowiedz
etutor ma kursy do c1


@astapaa: w przypadku niemieckiego, jak się przyjrzysz, C1 to tylko 30 tematów po jednej lekcji (30 lekcji w sumie) zamiast 50 tematów po 3 lekcje jak na niższych poziomach (czyli 150 lekcji w sumie).
Także podejrzewam, że nie ma tam szczególnie aż tak dużo materiału na C1.

A gry to gry, moim zdaniem żadne to źródło do nauki.
  • Odpowiedz
Na wiosnę z dziewczyną wyjeżdżamy do Szwajcarii, jak najlepiej się uczyć niemieckiego? Mógłby ktoś polecić jakieś sprawdzone metody? Spodobała mi się aplikacja duolingo ale niemiecki jest z angielskiego i w większości przypadków nie miałbym z tym problemu, ale chcę uniknąć sytuacji, gdy w głowie bym tłumaczył sobie coś na angielski a potem na niemiecki. Obecnie testuję eTutor i jest to takie duolingo po polsku, system powtórek mi się podoba, na razie z
@astapaa: olej bzdurzenie o nauce z telewizji, ucz sie porzadnie gramatyki. Moze i na poczatku bedziesz dluzej sie zastanawial jak poskladac zdanie, ale pozniej bedziesz je PRAWIDLOWO skladal samemu bo bedziesz znal reguly ktore w pewnym momencie stana sie automatyzmami. Pozniej mam tu kontakt z idiotami wszelkich nacji ktorzy uczyli sie niemieckeigo "jak dziecko" metoda komunikatywna i nie potrafia porzadnie i gramatycznie zdania zlozyc. Dramat. Metoda fajna jak chcesz pozostac
  • Odpowiedz
Za kilka dni mienie pół roku nauki #niemiecki codziennie i drugi miesiąc pobytu w Niemczech.

Właściwie nauka niemieckiego stała się chyba moim ulubionym hobby. Jestem w tym momencie na etapie, w którym odkrywam wszystkie reguły po raz pierwszy (angielski kto miał w szkole ten wie, niby wałkowane 200 razy i reguły się "znało", ale... No wiadomo, szkoła to szkoła. Dopiero poza szkołą język ogarnąłem).
Wczoraj w końcu zrozumiałem dlaczego "Ich bin in der Schule" a "Ich gehe in die Schule" i strasznie mnie ucieszyło, że w końcu dochodzę do jakiś gramatycznych konkretów po nauce zwrotów tylko na pamięć. Chcę więcej, chociaż też wiem, że nie ma co się spieszyć. Książki do gramatyki można przeczytać w dwa wieczory, tylko co z tego. Wszystko trzeba powoli przepracować.

Coraz bardziej jestem rozgadany, mniej zawstydzony językiem. Potrafię już bez oporu zapytać o coś w sklepie, czy robotników na ulicy, czy mogę przejść mimo robót itd.
uczyłeś się od zera czy odświeżałeś ze szkoły?


@Palladyn400: odświeżałem, ale miałem niemiecki tylko w liceum, bardzo na odwal-się (grupa od podstaw i wszyscy zdawali maturę z angielskiego), chyba dwie godziny w tygodniu.
Zakładając 30 tygodni szkolnych *2 godziny *3 lata było to około 180 godzin nauki w sumie, czyli niezbyt dużo. Jak zaczynałem się uczyć, to byłem pewien, że będzie to "od zera", ale część słów jednak kojarzyłem ze
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@Darthal: to zależy czego potrzebujesz. Ja korzystam z etutora od kilku lat i jestem zadowolona, bo dużo się nauczyłam, tyle że zaczynałam od zera. Korzystałam ze zwykłego kursu angielskiego, a jakiś czas temu kupiłam sobie też kurs business english, z którego nauczyłam się wielu przypatnych zwrotów, które wykorzystuję w pracy. Jeśli umiesz się sam uczyć i potrafisz się sam motywować, by codziennie poświęcić kilkanaście minut na naukę, to mogę polecić.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@Darthal: polecam otoczyć się jak najbardziej językiem w takim razie. Nie wiem czy etutor jest dla Ciebie, ale możesz przetestować za darmo przez kilka dni z tego co kojarzę. Masz tam lekcje z wyjaśnioną gramatyką i nowym słownictwem, które później powtarzasz na zasadzie fiszek. Jeśli będziesz mieć etutor, to sam też możesz sobie tworzyć swoje listy słówek dodając słówka których nie znasz w słowniku diki. Mi etutor bardzo pomógł zwłaszcza
  • Odpowiedz
Obiecany update do tego wpisu, czyli podsumowanie ponad 100 dni nauki #niemiecki z aplikacją #etutor, z założenia od zera (jednak w czasie nauki okazało się, że niektóre słowa jednak kojarzyłem, czasami nawet z rodzajnikiem, ogólne zasady odmiany czasowników też gdzieś w głowie jednak były).

Co prawda w pociągu jeszcze nie siedzę, ale dużo więcej już się do tego czasu nie nauczę.

Udało mi się wykonać 28 tematów (czyli 84 krótkich lekcji), jednak tylko z poziomu A1. Do powtórek dodawałem wszystko, co eTutor proponował (nawet jak słówka znałem, kojarzyłem, wydawało mi się, że nie zapomnę - bo system i tak zmniejsza częstotliwość powtórek tego, co zaznacza się jako "świetnie", więc nie ma co się ograniczać).
Serio? Moim zdaniem lekcje z nativem są jedynym sposobem


@saviola7: z tym jedynym sposobem to bym był jednak ostrożny ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Śmiem twierdzić, że sporo osób osiągnęło jakiś sensowny poziom (od B2 w górę), bez konwersacji z nativem. Mnie wliczając.

Być może niektóre rzeczy przychodzą szybciej przy konwersacjach, ale trudno mi oceniać.
  • Odpowiedz
być może jest coś ze mną nie tak, ale nie nauczyłem się dosłownie żadnego słowa ani zwrotu po angielsku poprzez "osłuchanie". Nie mam śmiałości do wydedukowania znaczenia. Jedynie działa to na zasadzie utrwalania "o, aktor użył tego zwrotu, którego się uczyłem dwa tygodnie temu" lub jak już mój poziom był naprawdę przyzwoity to w drugą stronę "o, a co on tam powiedział? To chyba idiom, bo do kontekstu nie pasuje" - i
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
Mam w pracy dostęp do #etutor. Ja nie umiem tej aplikacji używać, czy ona jest tak słaba? Dostaje tam masę słówek, których nie znam, wpadają mi do "powtórek" i potem jak mi wyrzuca, że mam zrobić powtórkę, to nie 5, 10, 20 słówek, tylko wszystkie. Jedna powtórka zajmowala mi kilka minut co najmniej, nie wiem czy po. Kilku działach nie było to nawet kilkanaście i przestałem tam zaglądać XD
Dostaje tam masę słówek, których nie znam, wpadają mi do "powtórek"


@Shatter: same Ci wpadają, czy je dodajesz?

Najpierw algorytm daje wszystkie nowe słowa do powtórzenia, potem jest dzień przerwy od tych, które się zaznaczyło "świetnie" w pierwszym powtórzeniu. Potem odległości czasowe, kiedy masz powtórzyć jakieś słówko są (stopniowo) coraz dłuższe, do chyba nawet około raz na miesiąc lub
  • Odpowiedz