Jako że na #modelarstwo straszne puchy a i ja nie bardzo mam się czym pochwalić bo zamiast kończyć model muszę zmywać farbę z mojego Miga po drobnej tragedii lakierniczej wrzucę coś na rozruszanie z pokrewnej kategorii #druciarstwo
Budka lakiernicza z plastikowego pudła, wentylatorka, kilku baterii D i szrotu z szafy. :)
Budka lakiernicza z plastikowego pudła, wentylatorka, kilku baterii D i szrotu z szafy. :)
Plan minimum zakładał, że przynajmniej jeden uda się ulepić. Jakimś cudem, obu się udało przedłużyć życie.
Trzeba przyznać uznanie konstruktorowi. Są tak zbudowane, że byle wywrócenie spowoduje spustoszenie. Przy samych oględzinach omal nie wyłamałem śmigieł. Stąd improwizowane "łoża". Nim upłynie rok pewnie się wyłamią "kurze stopki".
Najbardziej ryzykowne jest przemieszczanie sprzętu trzymając za uchwyt do tego służący.
@Jarek_P:
Z tymi łożyskami to Cię trochę poniosło ;) Wirnik na dole jest wbity w oś silnika a na górze jest po prostu plastikowy otwór.
O ile nasz był stosunkowo rzadko używany bo w następnym roku postawiliśmy na klimę. To padło to z czego w nim najczęściej korzystałem: minutnik.
To u znajomej trochę jednak popracował. I pierwsze wypaczyła się ośka od mechanizmu cyrkulacyjnego a potem jak napisałeś brak wyważenia i się rozklekotał. Znajomej muszę powiedzieć by przemieszczała go oburącz odrywając od