Mirabelki i Mirki potrzebuję Waszej pomocy!

Jestem biednym studentem, który potrzebuje pomocy w wypełnieniu ankiet do pracy licencjackiej. Nie będę mówił, że chce zmienić świat bo do tego daleko ale chciałbym zmienić mój świat i zdać studia. Jeśli możecie mi w tym pomóc będę wdzięczny. Potrzebuję (tak jak pisałem wcześniej), opodowiedzi w ankiecie na temat ubezpieczeń. Projektuję aplikację ubezpieczeniową dla młodych i każde zdanie się liczy.

link do ankiety: https://forms.gle/3ccEHxBfhSRigocm6

#studia #
Mam pytanie dotyczące książek z psychologii.
Jakie książki polecacie które mają opisane techniki i sposoby wygrywania kłótni, wpływania na decyzję, manipulacji, radzenia sobie w potyczkach słownych z upartymi osobami, zaszczepianie myśli, przekonywalnie ich do mojej racji?
Nie ukrywam że w #pracbaza atmosfera się zagęszcza i żeby coś ugrać chciałbym zacząć już teraz jakiekolwiek zgłębianie tej wiedzy bo w grudniu może być za późno, a do ugrania mam sporo tylko będę potrzebował trochę
@glonstar: Ale to są metody brudne dość, które łatwo wyłapać (jeśli się je zna), raczej nie prowadzą do rozwiązania sporu, a raczej wygrania bitwy na słowa. Dobre dla Cejrowskiego, ale od biedy można wykorzystać.
  • Odpowiedz
Miałam kiedyś takie #przemysleniazdupy , a z racji Walentynek i całego tego serduszkowego szaleństwa w sklepach mi się o nich przypomniało:
Żyjecie sobie swoim samotnym życiem, nikogo do szczęścia nie szukacie, bo jak wszechobecnie wiadomo, nie szuka się miłości na siłę, bo ona przychodzi sama w naj­mniej ocze­kiwa­nym mo­men­cie i miejscu. I takie coś, jak grom z jasnego nieba, się nagle objawia...
Poznajecie #niebieskipasek ( #rozowypasek w wersji dla Panów) 9/10, po
Stwierdzenie, ze ten "jedyny" po wspólnej kawie i rozmowie, czy nawet dwóch, trzech, czterech rozowach jest moim zdaniem mocno bezsensowne. Czlowiek to jest góra lodowa a ty znasz tylko jej czubek ;) ile takich zachwytów kończy się miesiacu, roku, a potem śmiejemy się z własnej głupoty. Ja bym zignorowała temat.
  • Odpowiedz
#patologia #bycalboniebyc #podludzie

Przeczytałem interesujący tekst, to się dzielę.

Kelnerka była młodą blondynką z małego miasteczka. Miała czarną bluzkę, czarną spódnicę i strach w oczach. Wystarczyło na nią spojrzeć, żeby wiedzieć, że jest to jej wakacyjna praca, że jest tu może drugi albo trzeci dzień i się bardzo stara.

Włosy związała w koński ogon.

Mój znajomy był blondynem, który pracował w dużej kancelarii, zarabiając tam przez miesiąc tyle ile ona będzie zarabiać
@goodidea:

Toć jak nic innego nie masz to robota zła przecież nie jest. Jeżeli potem możesz dostać umowę na stałe to tym bardziej. A jak po drodze znajdzie się coś lepszego to zawsze można się zwolnić i tyle ;)
  • Odpowiedz