130437,22 - 3,14 = 130434,08

Trochę wstyd, ale może zmotywuje.

Żadnych deklaracji, bo zdrowotnie jeszcze nie doszłam do siebie po grudniowym szpitalu, mimo to zdecydowałam się ruszyć dupcię.

Zobaczymy
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Trochę wstyd, ale może zmotywuje.


@isiowa: chociaż Pi przebiegłaś, mi za 2 dni miesiąc piknie bez biegania :( Już żyć się odechciewa...
Nic to, mam przez 3 dni błękitne tabletki brać, w piątek ponowne badanie, w poniedziałek się okaże.
  • Odpowiedz
134 114,62 - 4 - 1,5 - 0,8 - 1 = 134 107,32

+8 i tak malo biegaczy? O ile dystans juz nie jest jakims mega problemem to jednak ostrzejsze podbiegi mnie zabijaja


#sztafeta #biegajnoco
Wynik obliczony za pomocą skryptu
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

134 408 - 5 - 1,5 = 134 401,5

Zrobiłem sobie rozgrzewkę do paczkomatu a potem pobiegłem spontanicznie.. w drugą stronę. I to było to. No a że osłabłem i do domu daleko, to podbiegłem.
#sztafeta #biegajnoco

Wynik obliczony za pomocą skryptu
  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

134 955,29 - 6,3 = 134 948,99

Ale było fajnie! Biegałem wczoraj ale coś mi mało w nogach było.. no to poszedłem dzisiaj. Nawet mnie światła nie zatrzymały.
Z minusów tradycyjnie zimny wmordewind i #lumia640 która wywaliła mi dzisiaj #groove tak, że grała potem tylko 1 słuchawka i endomondo postanowiło chwilę później zdechnąć (ale przynajmniej poinformowało o tym stosownym komunikatem)

#sztafeta #biegajnoco
Wynik obliczony
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

135 048,19 - 5,25 = 135 042,94

Takie tam przed północą w przerwie od pracy. Pierwszy raz słyszę, żeby w #krakow wyła syrena i to ciut przed północą. Myślałem, że to tylko na wioskach tak się OSP zwołuje no i w wypadku kataklizmów i innych wielkich zagrożeń...

#sztafeta #biegajzwykopem #biegajnoco
  • 4
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

136 430,03 - 2,7 - 3,5 = 136 423,83

Tak mi się nie chciało, że hoho. Ale było fajnie.. zatrzymały mnie tylko światła i trochę wypadłem z rytmu. Na minus dzisiejszego biegania - #lumia640 dała ciała. Co 7-10 minut padał #groove a na koniec telefon zbzikował jakby cały czas był wciśnięty guzik ściszania.
#sztafeta #biegajnoco
Wynik obliczony za pomocą skryptu
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

136756,17 - 2,35 - 3,3 = 136750,52

Liczyłem, że opad deszczu zamieni się zgodnie z prognozą w opad śniegu. Niestety nie doczekałem się. Było za to ślisko. Co ciekawe drugi (spokojniejszy) kawałek biegło mi się rewelacyjnie, ale trafiłem na takie lodowisko, że mi nogi zmiękły po 3 krokach

#sztafeta #biegajnoco

Wpis został dodany bez pomocy skryptu, bo jakiś gamoń z poprzedniego wpisu śmieszkuje
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

138 125,32 - 2 - 2 - 1 = 138 120,32

Przez ten śnieg i trochę wiatr byłem tak zmęczony, że spuchłem już po 2km. Później nie lepiej.
Coś mi się forma zwija..
#sztafeta #biegajnoco
Wynik obliczony za pomocą skryptu
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

138 644,26 - 10,90 = 138 633,36

Temperatury wracają do normy - już tylko -9, w końcu puls wrócił do normalnych zakresów. Tempo też lepsze, ale nie żeby dobre - 5:08/km :-/ Tylko śniegu nie było, zaczął padać dopiero parę godzin po moim biegu :(

Miałem wstać wcześniej, pobiec dalej... nic z tego, wystartowałem
4:58 i trzeba było zredukować trasę do niecałych 11km. Może jutro małżonka wypuści to nadrobię :)
enron - 138 644,26 - 10,90 = 138 633,36

Temperatury wracają do normy - już tylko -9,...

źródło: comment_wihvtgM0lmyHVfEvG0GE2RujwmgIL3pN.jpg

Pobierz
  • 7
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 0
@enron: O tej porze to czasem dopiero udaje mi się uśpić dzieciaki ( ͡° ʖ̯ ͡°)


@kurp: moje jakoś się nawet przestawiły i wstają 6-6:30 za to koło 21:30 wysiadają bateryjki :) Jak widać, o 3:30 młodszy się wtarabanił do naszego łóżka :)
  • Odpowiedz
  • 1
@enron:
@kurp: to ja wam cos napisze... od kiedy mlody sie urodzil bylem jak ten pies... z pokoju do pokoju... spalem gdzie popadnie... bo corka z mamusia i synek tez... kurna... w grudniu się wnerwilem... i zacząłem oficjalnie mowic ze od 1.1.2016 wypad z naszego pokoju i spać chodzić będą przed 20 a wstawać o 6 razem ze mna. Bo było tak że dzieci pokój pusty... js w
  • Odpowiedz