Mirki, pomocy. Mam malutki problemik(czy tam dwa) z matmy, konkretnie z algebry liniowej. Jeżeli liczę wektory własne, to jeżeli np. macierz reprezentująca przekształcenie liniowe jest 3x3 i mi wyjdą wektory własne (1, -1, 3), (1,0,-1) i (1, 1, -1) a na Wolframie jest (1,-1, 3), (1, 0, -1) i (0, 1, 0) to mam dobry wynik?

I od razu drugie pytanko. Jeżeli chcę znaleźć wektory rozpinające obraz to po prostu biorę liniowo
@bezznaczenia: Sprawdzasz, dla jakich wektorów v = [x y] iloczyn Av jest równy wektorowi zerowemu. Czyli masz układ równań do rozwiązania. W tym przypadku oba równania będą takie same: 3x+4y = 0, czyli rozwiązanie to: x = 4t, y=-3t, gdzie t jest dowolną liczbą rzeczywistą. Zatem jądro macierzy to: Lin{ (4,-3) }.
  • Odpowiedz
Po to jest nauka i technologia aby usprawnić twój proces myślenia


@klema: Nie mieszajmy pojęć. Technologia usprawnia naukę, ale sama nauka polega nie na otrzymaniu wyniku, tylko na zrozumieniu. Tego technologia nie potrafi. Jak badasz jakiś złożony układ atomowy i dostajesz układ 100 równań, to wiadomo, że skorzystasz z komputera, ale to jest ekstremalny przypadek. Traktowanie nauki jak zwykłe wrzucanie liczb do black boxa, który wypluwa wynik, to nie jest dobry
  • Odpowiedz
  • 3
Mirki jak rozwiązuje się równania w ciele Q(sqrt(2))?

Np. x^2-x-3=0

Wystarczy wyliczyć pierwiastki w rzeczywistych i pokazać, że nie da się ich przedstawić jako a+b*sqrt(2) gdzie a, b należą do Q?

#matematyka #algebra
Masz 3x=1 3y=4 3z=1. W każdym ciele szukasz elementu odwrotnego do 3 i mnozysz przez niego rownanie dla każdej zmiennej. Dostaniesz wolna zmienna po lewej i rozwiązanie po prawej
  • Odpowiedz