@haes82: może być jeszcze ta książka: The Stars My Destination, Alfred Bester czytałem już jakiś czas temu, ale pamiętam że ogólnie mi się podobała.
*********************************************************************************************************************************************
99.

Arthur C. Clarke - 2001: Odyseja Kosmiczna

Przyznam się szczerze, że przez długi czas wypowiadałem się na temat samej książki, jak i filmu Kubricka, nie będąc zaznajomionym z treścią. Jedyne co kojarzyłem to 'przepraszam dejf, ale nie zrobia ci tego', małpy oraz długi czarny kamyk. Jednakowoż, żeby nie być gołosłownym, postanowiłem zaznajomić się z tym klasykiem. Postawiłem na słuchowisko nagrane przez #audioteka , gdyż obietnica dźwięku binauralnego, a także pochlebne
drimer - ****************************************************************************...

źródło: comment_lnxkZAVPB8J3UXKMUnyxhEtSB4pUmmGk.jpg

Pobierz
Czołem ludzie, utworzyłem sobie nowy tag #drimerczyta , by uporządkować pozycje przeczytane od początku roku. Cel jest prosty - dobicie 100 książek w roku pańskim 2k18. Dlaczego tutaj? Zamieszczanie krótkich notek na portalu społecznościowym jest dla mnie bardziej motywujące, niż sucha tabela w Exelu. A nuż polecę komuś coś wartego uwagi ( ͡° ͜ʖ ͡°) Jak ktoś nie chce czytać, niech doda tag na #czarnolisto
Tyle tytułem wstępu,
drimer - Czołem ludzie, utworzyłem sobie nowy tag #drimerczyta , by uporządkować pozy...

źródło: comment_QmLx9DiFyNvwE1c7rzrfjWy2BCHtnfT8.jpg

Pobierz
@LowcaAndroidow:
"Runciter wydaje na siebie wyrok przyjmując,"
Przecież tak naprawdę nie wiadomo co tam się stało. Bo wyjaśnienia Ellen na samym końcu wydają się logiczne i niby wiemy o co chodzi. Wszystko ładnie się kompozycyjnie zamyka, bo na samym początku mamy wskazówkę z tym chłopcem w moratorium i przez całą książkę dostajemy całą masę opisów(wszystkie postacie chodzą ubrane jak klauni tak a'propos), by zapomnieć, że Dick na początku dał hinta do
Pilotażowy odcinek nowej serii The Man in the High Castle jest już dostępny od jakiegoś czasu i można go obejrzeć. Kto nie widział polecam, kto czytał dzieło Dicka mógłby też zerknąć i podpowiedzieć jak bardzo odbiega od pierwowzoru. Wstyd się przyznać, ale książka leży na wyciągnięcie ręki na blacie stołu, ale jeszcze tyle innych w kolejce, że nie wiem kiedy z nią ruszę w podróż po Nazistowskich Stanach Zjednoczonych.

Dla, tych którzy